Ks. Zaleski: Jestem kneblowany za Kresy

Gazeta Wyborcza/J

publikacja 27.10.2008 11:20

Czy Kościół greckokatolicki domaga się wykluczenia ks. Tadeusza Isakowicza- Zaleskiego z kapłaństwa - pyta w swoim artykule Gazeta Wyborcza.

Ks. Zaleski, zwolennik gruntownej lustracji w Kościele, autor książki "Księża wobec bezpieki", twierdzi, że tak. W swoim blogu napisał: "Zostałem oficjalnie poinformowany, że ważna osoba w Kościele postawiła mi szereg zarzutów, sugerując przy tym moim przełożonym, aby podjęli decyzję o odebraniu prawa do spełniania funkcji kapłańskich" - informuje Gazeta Wyborcza. . List do kard. Stanisława Dziwisza, zwierzchnika ks. Zaleskiego, napisał abp Jan Martyniak z Kościoła greckokatolickiego oburzony książką ks. Zaleskiego "Przemilczane ludobójstwo na Kresach". Ks. Zaleski oskarża księży unickich o sprzyjanie esesmanom. Wśród nich wymienia także abp. Andrzeja Szeptyckiego, zmarłego w 1944 r. metropolitę lwowskiego, potępiającego walki polsko-ukraińskie. Niedawno w wywiadzie dla dziennika "Polska" ks. Zaleski stwierdził, że "niektórzy członkowie Cerkwi prawosławnej i obrządku greckokatolickiego mają krew na rękach". I ubolewał, że ani Kościół, ani polskie władze nie interesują się sprawą mordowania Polaków przez Ukraińców - relacjonuje Gazeta. W liście do kard. Dziwisza przedrukowanym w blogu broni się: "Podtrzymuję wszystko to, co o ludobójstwie na Kresach Wschodnich (...) napisałem lub powiedziałem. Nie mam bowiem nic do ukrycia. Poza tym rodziny pomordowanych Kresowian mają prawo znać stanowisko owych władz w tej kwestii". Abp Martyniak zarzuca ks. Zaleskiemu próbę niszczenia dialogu polsko-ukraińskiego. Współpracownicy arcybiskupa podkreślają jednak, że o żądaniach wykluczania z kapłaństwa nie ma mowy - pisze dalej GW. - Żadnego listu z prośbą o wykluczenie z kapłaństwa ks. Zaleskiego arcybiskup nie pisał. Prowadził jedynie korespondencję z kardynałem na temat publikacji ks. Zaleskiego. Bp Martyniak nie ma żadnej władzy wykluczania kogokolwiek z kapłaństwa - mówi nam pracownik kurii metropolii przemysko-warszawskiej Kościoła greckokatolickiego. Ks. Zaleski wypomina abp. Martyniakowi, że przez "zakulisowe naciski knebluje autora niewygodnych dla siebie publikacji".