Komentarze po spotkaniu katolicko-muzułmańskim

Gazeta Wyborcza/Rzeczpospolita/jk

publikacja 07.11.2008 11:57

Dyskryminacja i przemoc, których nawet dziś doświadczają ludzie wierzący na całym świecie, są niedopuszczalne oraz nieusprawiedliwione. Tym bardziej godne potępienia, jeśli dopuszcza się do nich w imię Boga - mówił na spotkaniu z uczestnikami forum katolicko-muzułmańskiego Benedykt XVI.

Słowa te wielu słuchaczy odebrało jako aluzję do prześladowań chrześcijan przez muzułmanów, m.in. w Iraku, oraz do zakazu publicznego praktykowania religii nieislamskich, który obowiązuje w Arabii Saudyjskiej. - pisze Gazeta Wyborcza. Relacjonuje też wypowiedź drugiej strony spotkania, muftiego Mustafy, Cerića, przewodniczącego muzułmańskiej delegacji, który zwracał uwagę na ludobójstwo popełnionie przez chrześcijan na muzułmańskich Bośniakach w latach 90. - Zgadzamy się, że religijne uzasadnienia dla dyskryminacji przeczą istocie chrześcijaństwa i islamu. Nad tą oczywistością nawet nie dyskutowaliśmy - tak wypowiadał się jeden z uczestników forum. Atmosfera forum była ponoć niespodziewanie dobra. - pisze Gazeta. Jego uczestnicy niedługo ustalą wspólną listę lektur na temat islamu i chrześcijaństwa, która będzie polecana seminariom duchownym i muzułmańskim uniwersytetom. "W przeciwieństwie do Jana Pawła II obecny papież woli budować porozumienie Kościoła z islamem nie tyle na szukaniu wspólnych elementów wiary, ile na podobnych zasadach moralnych płynących z Biblii oraz Koranu" - komentuje Gazeta wypowiedź papieża w trakcie audiencji dla uczestników forum. Inne aspekty spotkania Benedykta XVI z uczestnikami forum katolicko-muzułmańskiego wydobywa Rzeczpospolita. – Dyskryminacja i przemoc, której nawet dzisiaj doświadczają ludzie wierzący na świecie, a także często gwałtowne prześladowania, których są ofiarami, stanowią niedopuszczalne i nieusprawiedliwione akty, tym poważniejsze i godne potępienia, jeśli dokonywane są w imię Boga – mówił na spotkaniu Benedykt XVI. – Powinniśmy zjednoczyć się w walce przeciw desakralizacji i antyreligijnym siłom współczesnego świata – dodawał natomiast islamski filozof Seyyed Hossein Nasr. Obie strony podkreślały, że warunkiem uczciwej dyskusji jest nieukrywanie istniejących różnic. - Nie powinniśmy próbować ich ukrywać za pomocą pokrętnej teologii - komentował jeszcze przed spotkaniem dr Ibrahim Kalin, muzułmański uczony z Turcji. – Jestem świadom tego, że muzułmanie i chrześcijanie mają różne podejście do kwestii dotyczących Boga – zgodził się papież. – A jednak możemy i musimy być wyznawcami jednego Boga, który nas stworzył i troszczy się o każdą osobę w każdym zakątku świata – dodawał.