Modlili się za dzieci zmarłe na raka

Gazeta Wrocławska/jk

publikacja 10.11.2008 09:59

332 znicze zapłonęły w niedzielę przed ołtarzem w kościele św. Krzyża na Ostrowie Tumskim. Każde ze światełek symbolizowało jedno cierpiące na nowotwór dziecko, którego nie udało się uratować we wrocławskiej Klinice Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej przy ul. Bujwida - pisze Gazeta Wrocławska.

To już tradycja - od czterech lat w Mszy św. za dusze zmarłych dzieci biorą udział ich bliscy i lekarze z kliniki. Podczas nabożeństwa ksiądz wyczytywał nazwiska kolejnych pacjentów, a jego rodzice stawiali zapalone znicze na stopniu ołtarza. - Te dzieci są już u Pana Boga - mówił do rodziców ks. Adam Drwięga, proboszcz wrocławskiej katedry. - Ludzkość nie przezwyciężyła ostatniego przeciwnika, jakim jest śmierć, choć medycyna robi wszystko, aby nam życie przedłużyć. Ale nawet lekarze są wobec niej bezsilni - dodawał.