"To skandal" - napisał do "Dziennika" jeden z czytelników. - To działanie obliczone na sensację. Obraza uczuć religijnych wywołuje napięcia, jest nośna. Wcale nie zdziwiłbym się, gdyby ten znaczek był kolejnym chwytem marketingowym sieci handlowej" - - komentuje Marcin Przeciszewski, szef KAI. To nie pierwsza kontrowersyjna reklama w Media Markt, teraz jednak przedstawiciele sieci boją się konfliktu. - pisze Dziennik. - Te znaczki to nasz nowy eksperyment, są dostępne w sprzedaży od niedawna w kilku sklepach w Polsce. Sprzedawcy, którzy wykładali towar, widocznie nie zauważyli napisu" - wyjaśnia rzeczniczka firmy Wioletta Batóg. I zapewnia, że w najbliższym czasie zostaną wycofane ze sprzedaży.