USA: Apel do prezydenta o ochronę życia

Radio Watykańskie/ jk

publikacja 23.01.2009 08:40

O zachowanie praw chroniących poczęte życie zaapelował do Baracka Obamy przewodniczący episkopatu Stanów Zjednoczonych - donosi Radio Watykańskie.

Jeszcze przed objęciem przez nowego prezydenta urzędu kard. Francis George skierował do niego 16 stycznia już drugi z kolei list – tylko trzy dni po poprzednim z 13 stycznia. Nawiązuje w nim do oczekiwanej przez niektórych zmiany ustawodawstwa USA zabraniającego wykorzystywania rządowych funduszy na niszczenie życia nienarodzonych. „Byłoby to strasznym błędem moralnym i politycznym, godząc w postępy solidarności i w dobro narodu” – pisze arcybiskup Chicago do prezydenta Obamy. Kard. George pisze o trzech konkretnych regulacjach prawnych. Pierwsza dotyczy wolności sumienia pracowników służby zdrowia. Wprowadzona pod koniec prezydentury George’a Busha, jest dawno zaległym krokiem wykonawczym do trzech postanowień Kongresu z ostatnich 35 lat. Chroni zresztą prawa sumienia zarówno przeciwników aborcji, jak i jej zwolenników – przypomina amerykański hierarcha. Na drugim miejscu wymienia wprowadzone w 1984 r. ograniczenie poparcia za granicą organizacji planowania rodziny propagujących aborcję. Natomiast trzecia sprawa to nie finansowanie z funduszy federalnych, a więc z kieszeni podatników, eksperymentów na komórkach macierzystych embrionów. Wykorzystywanie do tego poczętych istot ludzkich jest niewłaściwe nie tylko z etycznego, ale też z medycznego punktu widzenia przy obecnym zastosowaniu dorosłych komórek macierzystych. To ten rozwój zasługuje na fundusze. Marnowanie ich na eksperymenty wiążące się z niszczeniem życia embrionów byłoby „smutnym zwycięstwem polityków nad nauką” – pisze przewodniczący episkopatu USA. Kard. George przypomina Obamie, że w kampanii wyborczej obiecał respektowanie przekonań moralnych i religijnych każdego z obywateli. Zapytany pewnego razu, od jakiego momentu życia dziecko staje się podmiotem praw człowieka, odpowiedział, że nie zna rozstrzygającej odpowiedzi. Często też mówił o potrzebie zmniejszenia liczby aborcji. Przewodniczący amerykańskiego episkopatu domaga się od nowego prezydenta konsekwencji. Niepewność co tego, od kiedy komuś przysługują prawa człowieka, nie upoważnia do pogwałcania przekonań tych, którzy – tak jak Kościół katolicki – głoszą ich obowiązywanie od chwili poczęcia. „Przecież mogą oni mieć rację – zwraca uwagę arcybiskup Chicago. – A jeśli chce się ograniczyć liczbę aborcji, rząd nie może udzielać poparcia jej szerzeniu”.