Uznano też, że cele jego pobytu, wymienione w wizie, nie odpowiadały temu, czym zajmował się on w Rosji. Zilberstein stał na czele społeczności żydowskiej Kraju Nadmorskiego od 2 lat. W wizie, upoważniającej go do czasowego przebywania w Rosji, podano, że powodem jego obecności w tym kraju ma być „działalność kulturalna”, co – w myśl ustawodawstwa rosyjskiego – stanowczo zakazuje posiadaczowi takiego zapisu jakichkolwiek działań religijnych, a także handlowych. Zdaniem przywódcy wspólnoty żydowskiej tego regionu Grigorija Chlebanowa, „błąd w określeniu celu pobytu rabina powstał już w chwili wystąpienia o wizę dla niego, gdyż postanowiono, że będzie to wiza zezwalająca na działalność kulturalną, jako że załatwia się ją szybciej i prościej”. W rozmowie z francuską agencją prasową AFP Chlebanow dodał, że „w chwili obecnej nie sposób będzie znaleźć kogoś na miejsce Zilbersteina, toteż poprosimy władze o umożliwienie mu pozostania we Władywostosku”. Przedstawicielka Żydowskiego Ośrodka Religijno-Kulturalnego we Władywostoku powiedziała rosyjskiej agencji RIA Nowosti, że rabin nie zgadza się z postanowieniem sądu dzielnicowego i zaskarży tę decyzję do Sądu Kraju Nadmorskiego. Ma na to 10 dni. I. Zilberstein jest członkiem Federacji Organizacji Żydowskich Rosji (FEOR) – najważniejszej z kilku instytucji żydowskich w tym kraju. Jej przewodniczącym jest inny obywatel USA (ale od kilku lat mający również obywatelstwo rosyjskie) naczelny rabin Federacji Rosyjskiej Berl Lazar. Regionalnymi jednostkami FEOR, czyli gminami żydowskimi w różnych częściach tego kraju, kierują na ogół cudzoziemcy, głównie obywatele USA i Izraela, którzy przybyli i osiedlili się w Rosji na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku.