Duchowa oferta dla zakochanych na Walentynki

KAI/jk

publikacja 13.02.2009 21:46

Eucharystie w intencji zakochanych i narzeczonych, zachęta do wysyłania walentynek z chrześcijańskich serwisów internetowych, rekolekcje dla narzeczonych oraz koncerty i spotkania ewangelizacyjne na temat miłości - to propozycje spędzenia czasu 14 lutego w dzień św. Walentego, patrona zakochanych.

Dzień św. Walentego upłynie katolickiej młodzieży głównie pod znakiem modlitw i Eucharystii w intencji osób zakochanych. Już po raz czternasty będą się o to modlić wierni w poznańskiej Farze. Sumę odpustową odprawi wikariusz parafii farnej, ks. Szymon Nowicki. „Będziemy się modlić o miłość do Pana Boga i o miłość między ludźmi. Uważam bowiem, że każda ludzka miłość jest zakorzeniona w Bogu” – powiedział KAI ks. Nowicki. W specjalnej Mszy św. w intencji młodych, zakochanych i narzeczonych wezmą udział członkowie Stowarzyszenia Rodzin Katolickich z Lutomierska. Liturgia odprawiona 14 lutego rozpocznie się o godz. 11.30 w tamtejszym kościele Matki Bożej Szkaplerznej. Drugim patronem świątyni jest właśnie św. Walenty - w kościele znajduje się duży obraz, przedstawiający świętego w stroju biskupa, uzdrawiającego chłopca z padaczki. W intencji małżonków, narzeczonych i wszystkich zakochanych będą się modlić także wszyscy chętni w niedzielę 15 lutego o godz. 15.15 w bazylice św. Floriana w Krakowie. Po Mszy św. odbędzie się koncert zespołu "Krakowskie Przedmieście", który wykona program muzyczno-poetycki na podstawie wierszy ks. Jana Twardowskiego. Działające przy opactwie benedyktynów w Tyńcu Duszpasterstwo Akademickie "Na skale" zaprasza na "Leonowe rozmowy o zakochaniu i miłości", których gościem będzie o. Leon Knabit OSB. Początek - 14 lutego o godz. 17.00 w tzw. Zielonej Salce. O godz. 18.00 odbędzie się Msza św. w intencji zakochanych. "Walentynki można lubić albo i nie, ale nad miłością pomyśleć zawsze warto. Dlatego zapraszamy wszystkich, zwłaszcza zakochanych" - zachęcają członkowie Duszpasterstwa "Na Skale". Akcję wysyłania walentynek zorganizowało m.in. Radio Chrześcijanin, rozgłośnia internetowa tworzona przez członków Aliansu Ewangelicznego w RP – organizacji międzykościelnej zrzeszającej kościoły, zbory i fundacje związane z protestantyzmem ewangelikalnym. Walentynki z cytatami z Pisma Świętego na temat miłości można wysyłać ze strony www.walentynki.chrzescijanin.pl . Do udziału w walentynkowym „Youth Cafe” zaprasza 14 lutego zbór Kościoła Chrześcijan Baptystów we Wrocławiu. Impreza pod hasłem „Walentynki w poszukiwaniu prawdziwej miłości” rozpocznie się o godz. 16.30 i potrwa do rana. W programie m.in. koncert zespołu Leaf, gry i zabawy oraz projekcje filmowe. Rekolekcje dla zakochanych to propozycja Licheńskiego Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym. W spotkaniu pod hasłem „Budujemy miłość na prawdzie” wezmą udział Hanna i Robert Stańczukowie z Warszawy – małżeństwo z ponad 40-letnim stażem, doradcy życia małżeńskiego i rodzinnego. Drogą dialog narzeczeni będą mogli pełniej poznać swe cechy osobowości, oczekiwania, ustalić wspólną hierarchię ważności spraw w życiu, dowiedzą się, jak rozwiązywać konflikty i jak budować autonomię swojego związku. Będą odkrywać, czym jest naprawdę sakrament małżeństwa oraz rozpoznawać miejsce wiary w swoim życiu.

Z kolei w jednym z największych klubów dyskotekowych w Polsce - „Manhattan” w Bełchatowie przy ul. Przemysłowej 12B, 14 lutego o godz. 20.00 rozpocznie się ogólnopolska megadyskoteka „True Love!” z udziałem ok. 1000 osób. Na tę wyjątkową imprezę zaprasza Ruch Światło-Życie Archidiecezji Łódzkiej. Dyskoteka organizowana jest z dużym rozmachem. Na kilka tygodni przed jej terminem cały Bełchatów zarzucony został czarnymi plakatami z białą dłonią wpisaną w okrąg i czarną dziurą w środku oraz napisem "Love". Plakaty były na słupach, w autobusach, szkołach, a nawet na wielkim elektronicznym bilboardzie w centrum miasta. Po kilku dniach okazało się, że akcję organizuje bełchatowska oaza. "To dłoń Chrystusa, przebita na krzyżu. Symbol tego, że nad wszystkimi czuwa Jezus i wyciąga do nas rękę. Dłoń, którą możemy przyjąć, ale możemy też odrzucić" - tłumaczy ks. Michał Misiak, moderator bełchatowskiej oazy. Symbol ręki pojawił się też w portalu Nasza-klasa - młodzi ludzie zastępowali nim swoje główne zdjęcie. "To było świadectwo tego, że Jezus jest najważniejszy w ich życiu" - mówi ks. Misiak. Akcja plakatowa była przygotowaniem do wydarzenia ewangelizacyjnego, zaplanowanego na 14 lutego. Tego dnia w bełchatowskim klubie-dyskotece "Manhattan" odbędzie się dyskoteka ewangelizacyjna "True Love". "To będzie impreza bez alkoholu, narkotyków i seksu. I dzięki temu będzie weselsza niż zwykłe dyskoteki" - zapowiada ks. Misiak. Organizatorzy spodziewają się tysiąca uczestników. "Rozpocznie się jak każda dyskoteka o godz. 20.00. Różnica polegać będzie jedynie na tym, że poza DJ'em prowadzić ją będzie wodzirej" - opowiada Jakub Zając, odpowiedzialny za diakonię ewangelizacji w archidiecezji łódzkiej. "Wodzirej dba o to, żeby wszyscy dobrze się bawili. Dominować będzie muzyka klubowa, ale nie zabraknie też muzyki do tańca w parach" - wyjaśnia Dominik Cybulski, jeden z wodzirejów. Kolejną różnicą w stosunku do zwykłej dyskoteki będą ewangelizatorzy. "Jeżeli ludzie będą do mnie podchodzili, będę z nimi rozmawiał o moich doświadczeniach, nawróceniach, które się we mnie dokonują, o tym, co Bóg dał mi w moim życiu" - mówi Mateusz, jeden z ewangelizatorów. "Naszym zadaniem będzie wtopienie się w tłum i rozmowy - w czasie tańca i między tańcami" - dodaje Jakub Zając. Klub "Manhattan", który może pomieścić 2-3 tysiące uczestników, podzielony będzie na dwie części. Główna sala przeznaczona jest na dyskotekę. Jednak druga zmieni się w salę modlitwy. "Będzie się tam odbywała adoracja krzyża, wśród zapalonych świec, prowadzona też będzie modlitwa wstawiennicza, w której powierzymy panu Jezusowi osoby bawiące się na dole" - wyjaśnia Zając. "Jeśli ktoś będzie chciał spotkać się z Jezusem, zrobi kilka kroków i znajdzie się w sali modlitwy" - dodaje ks. Misiak. Będzie też możliwość spowiedzi. Czy organizowanie dyskoteki ewangelizacyjnej nie wydaje się dziwnym pomysłem? "Dla każdego człowieka, który czytał Ewangelię, nie jest to rzecz dziwna. Każdy, kto słuchał Jana Pawła II, jest zobowiązany do wypełniania testamentu naszego papieża, który wzywał, żeby ewangelizować także nowymi metodami" - odpowiada ks. Misiak.

Początków dzisiejszych walentynek szukać trzeba nie w chrześcijaństwie, ale w pogańskim Rzymie. O ich dacie zadecydowała sama przyroda. W połowie lutego ptaki gnieżdżące się w Wiecznym Mieście zaczynały miłosne zaloty i łączyły się w pary. Uważano to za symboliczne przebudzenie się natury, zwiastujące rychłe nadejście wiosny. Dlatego Rzymianie na 15 lutego wyznaczyli datę świętowania luperkaliów - festynu ku czci boga płodności Faunusa Lupercusa. W przeddzień obchodów odbywała się miłosna loteria: imiona dziewcząt zapisywano na skrawkach papieru, po czym losowali je chłopcy. W ten sposób dziewczyny stawały się ich partnerkami podczas luperkaliów. Bywało, że odtąd chodzili ze sobą przez cały rok, a nawet zostawali parą na całe życie. Gdy w IV w. chrześcijaństwo stało się religią panującą w Cesarstwie Rzymskim, pogańskie obchody stopniowo zastępowano przez święta chrześcijańskie. Luperkalia były na tyle popularne, że utrzymały się aż do końca V w. Zniósł je dopiero w 496 r. papież Gelazy I, zastępując je najbliższym w kalendarzu liturgicznym świętem męczennika Walentego. Okazuje się jednak, że miał on wiele wspólnego z zakochanymi. Za czasów cesarza Klaudiusza Gockiego Rzym był uwikłany w krwawe i niepopularne wojny do tego stopnia, że mężczyźni nie chcieli wstępować do wojska. Cesarz uznał, że powodem takiego postępowania była ich niechęć do opuszczania swoich narzeczonych i żon. Dlatego odwołał wszystkie planowane zaręczyny i śluby. Kapłan Walenty pomagał parom, które pobierały się potajemnie. Został jednak przyłapany i skazany na śmierć. Bito go, aż skonał, po czym odcięto mu głowę. Było to 14 lutego 269 lub 270 r. - w dniu, w którym urządzano miłosne loterie. Zanim to nastąpiło, w więzieniu Walenty zaprzyjaźnił się z córką strażnika, która go odwiedzała i podnosiła na duchu. Aby się odwdzięczyć, zostawił jej na pożegnanie liść w formie serca, na którym napisał: "Od twojego Walentego". Z czasem postać kapłana Walentego zmieszała się z innym świętym męczennikiem noszącym to samo imię. Niektórzy badacze twierdzą nawet, że tak naprawdę chodzi o tę samą osobę. Był biskupem miasta Terni w Umbrii. Znany był z tego, że jako pierwszy pobłogosławił związek małżeński między poganinem a chrześcijanką. Wysyłał też do swych wiernych listy o miłości do Chrystusa. Zginął w Rzymie w 273 r., gdyż nie chciał zaprzestać nawracania pogan. Dziś to właśnie on jest bardziej znany i to do jego grobu w katedrze w Terni ściągają pielgrzymi. Na srebrnym relikwiarzu kryjącym jego szczątki znajduje się napis: "Święty Walenty, patron miłości".