O. Trento zwraca Order Kawalera Gwiazdy Solidarności Włoskiej

Nasz Dziennik/ jk

publikacja 19.02.2009 13:41

Ojciec Aldo Trento, misjonarz, który opiekuje się osobami pozostającymi w stanie śpiączki, zwrócił prezydentowi Giorgio Napolitano jedno z najwyższych państwowych odznaczeń - Order Kawalera Gwiazdy Solidarności Włoskiej - donosi "Nasz Dziennik".

Od 20 lat o. Aldo Trento jest misjonarzem w Paragwaju, dyrektorem kliniki dla terminalnie chorych w Asunción. W dowód uznania za wieloletnią posługę na rzecz najbardziej potrzebujących 2 czerwca ub.r. otrzymał z rąk prezydenta Włoch Giorgio Napolitano Order Kawalera Gwiazdy Solidarności Włoskiej. - informuje "Nasz Dziennik". Gdy prezydent odmówił podpisania dekretu mogącego uratować życie Eluany zakonnik zwrócił odznaczenie. "Jak mógłbym ja, włoski obywatel, przyjąć taki order od Pana, który swoim działaniem w imieniu Republiki Włoskiej przyzwolił na śmierć Eluany?" - napisał w uzasadnieniu swojej decyzji. "Jak prezydent może mi ofiarować Gwiazdę Solidarności? Wziąłem ją i odesłałem do włoskiej ambasady w Paragwaju" - powiedział. W wywiadzie dla "Il Foglio" zakonnik mówił o osobach, których stan się zmieniał. - Myślę o małym Viktorze, dziecku w śpiączce, który teraz zaciska swoje piąstki. Wszystko, co robimy, to karmienie go przez rurkę - opowiadał. Inny przypadek. "Przyprowadzono do nas zupełnie nagą dziewczynę, prostytutkę w śpiączce, którą wyrzucono z jednego ze szpitali. Ma na imię Patricia i ma 19 lat. Zajęliśmy się nią, umyliśmy. I po kilku dniach dziewczyna zaczęła poruszać oczami" Kolejny to 11-letnia Celeste. - Przyniesiono ją do mnie po to tylko, aby ją pochować. Obecnie Celeste wychodzi na spacery, śmieje się." O. Trento podkreślił, że nie wolno ograniczać człowieka jedynie do procesów chemicznych.