Ziemia Święta: Skecz obraził chrześcijan

Rzeczpospolita/jk

publikacja 20.02.2009 12:00

- Skecz, w którym Maryja mówi, że spała z wieloma mężczyznami i nie jest niepokalana obraził chrześcijan w Izraelu - donosi "Rzeczpospolita".

"Tego rodzaju działania są obelgą zarówno dla tysięcy wiernych – obywateli Izraela, jak i milionów chrześcijan na całym świecie" – napisali w komunikacie katoliccy biskupi z Ziemi Świętej. - "Trudno pojąć, jak może dochodzić do podobnych ekscesów w Izraelu, gdzie znajdują się najważniejsze sanktuaria naszej wiary, w państwie, które czerpie rozmaite korzyści z pielgrzymek wiernych z krajów chrześcijańskich" - dodali. Przypomnieli też, że "zaledwie przed kilkoma miesiącami na dziedzińcu synagogi w Or Yehuda publicznie spalono kopie Nowego Testamentu." "Chrześcijanie z Ziemi Świętej uczynili sporo dla zwalczania antysemityzmu. Teraz stali się ofiarami antychrystianizmu" - konkludują biskupi. Liderzy kilku ugrupowań chrześcijańskich wezwali papieża do odwołania wizyty w Izraelu. Sprawę w "Rzeczpospolitej" komentują Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce i Andrew Tucker, organizacja Christians for Israel International. - Nie widziałem tego programu, więc nie mogę go oceniać - mówi Szewach Weiss. - Ale jeśli mieścił się w granicach przyzwoitości, to mi to nie przeszkadza. Gorzej, jeśli był brutalny w swoim przekazie – wtedy uznałbym go za nieetyczny. Ale Lior Szlein to bardzo mądry i inteligentny człowiek o bardzo cynicznym poczuciu humoru. - dodał. Jego zdaniem "głosy wzywające do przełożenia z tego powodu wizyty papieża to propaganda." - Czuję smutek, bo ten incydent pokazuje, jak mało jest zrozumienia między chrześcijanami i Żydami. Z drugiej strony chrześcijanie wiedzą, że to nie jest reprezentatywny punkt widzenia. Wierzą, że nie wszyscy Izraelczycy tak myślą. W końcu Izrael jest państwem demokratycznym i każdy obywatel może wygadywać głupstwa. - mówi z kolei Andrew Tucker. I dodaje, że "ta wizyta jest zbyt ważna, papież powinien tam jechać, nie zważać na to, co powiedział komik". - Musimy wznieść się ponad to, by móc pracować nad wzajemnym zrozumieniem - apeluje. Autor programu obiecał publiczne przeprosiny. Od Redakcji Ciekawe, czemu bp Williamson w Niemczech (kraju demokratycznym) nie miał prawa wygadywać głupstw i było to powodem do sugestii odwołania pielgrzymki. Choć z pewnością Żydzi wiedzą, że nie jest to reprezentatywny dla katolików punkt widzenia. Nie nawołuję do odwołania pielgrzymki, rzeczywiście jest ważna. Bp Williamson wygadywał rzeczy bez wątpienia karygodne i w dodatku nie chce ich odwołać (bo mówienie o braku dowodów jest mydleniem oczu). Niemniej poprawność wzajemnych stosunków wymagają równego traktowania obu stron. Joanna Kociszewska