Moralność kwestią umowy? Biskup krytykuje

Rzeczpospolita/jk

publikacja 04.03.2009 13:06

- Kobiety nie mogą kierować się nadrzędnymi prawami Kościoła. To, co jest, a co nie jest moralne, jest tylko kwestią pewnej umowy społecznej. Zatwierdzanej przez przedstawicieli społeczeństwa - mówiła niedawno Iveta Radiczova, kandydatka na prezydenta Słowacji. O konflikcie donosi "Rzeczpospolita".

Wypowiedź spotkała się z ostrą krytyką ze strony bpa Rudolfa Balaża, wiceprzewodniczącego słowackiego Episkopatu. – Jeśli deputowani parlamentu umówią się, że zabójstwo nie jest grzechem i pogwałceniem prawa, to możemy bezkarnie mordować? - pytał hierarcha i dodawał: - Hitler również uzasadniał wszystkie straszne rzeczy zgodą niemieckiego Reichstagu. Przedstawiciele niemieckiego społeczeństwa uznali, że mordowanie Żydów i Romów w obozach koncentracyjnych nie jest grzechem.