Świat przeciw rozumowi

as

publikacja 10.10.2006 07:50

Świąt początku XXI wieku nie jest światem używania rozumu.

Zgodnie z zapowiedziami Benedykt XVI uzupełnił swój wykład z Ratyzbony przypisami. Nie są one spowodowane ogólnoświatową awanturą, jaka wybuchła wokół jednego cytatu zawartego w wykładzie dwa dni po jego wygłoszeniu. Papież jeszcze przed wystąpieniem w Ratyzbonie zapowiadał opatrzenie tekstu tzw. aparatem naukowym. Dopisane teraz przypisy uwzględniają jednak to, co się wokół wykładu działo. Dlatego w trzecim przypisie czytamy: „Cytat ten został, niestety, w świecie muzułmańskim odebrany jako wyraz mojego osobistego stanowiska, wywołując w ten sposób zrozumiałe oburzenie. Spodziewam się, że czytelnik mego tekstu zdoła natychmiast zrozumieć, że zdanie to nie wyraża mojej osobistej oceny Koranu...”. Jak pokazała praktyka, czytelnicy nie tyle papieskiego tekstu, ile wyrwanego z niego jednego cytatu nie zrozumieli i stąd histeria, protesty, groźby, żądania przeprosin itp. Papieski przypis pośrednio wskazuje przyczyny takiego rozwoju wydarzeń. Pokazuje przepaść pomiędzy tym, co myśli następca Jana Pawła II a czym kieruje się dzisiejszy świat. Benedykt XVI dopisał w przypisie do swego wykładu: „Cytując tekst cesarza Manuela II, zamierzałem jedynie uwypuklić istotną relację między wiarą a rozumem. W tym punkcie zgadzam się z Manuelem II, nie podzielając jednak jego krytyki. Swoje słowa z Ratyzbony: ‘Nie postępować zgodnie z rozumem jest sprzeczne z naturą Boga’”. Byłoby strasznym nadużyciem powiedzieć, że Benedykt XVI jest czcicielem rozumu. Nie. Benedykt XVI jest czcicielem Boga w Trójcy Jedynego. Jest czcicielem Boga rozumnego. Jest czcicielem Boga, w którego wiara nie domaga się odrzucenia rozumu, lecz używania rozumu. Świąt początku XXI wieku nie jest światem używania rozumu. W tej diagnozie wcale nie chodzi o świat islamski. Adresatem wykładu Papieża w Ratyzbonie nie był świat islamski, lecz Europa. To ona ma problemy z używaniem rozumu. Mści się straszny błąd popełniony już dość dawno, polegający na przeciwstawieniu wiary i rozumu. W papieskim przypisie łatwo dostrzec przygnębienie. Mam wrażenie, że nie jest ono wywołane mocno zmanipulowanymi muzułmańskimi reakcjami na użyty przez Benedykta XVI średniowieczny cytat. Myślę, że Papież jest przygnębiony dlatego, że wobec islamskiego, wynikającego z niezrozumienia (a więc zawiódł rozum) ataku, pozostał sam. Nie wsparła go ta Europa, do której mówił w Ratyzbonie. Nie użyła rozumu. Albo milczała albo trwożnie zarzucała Benedyktowi błędny dobór cytatu. Chrześcijaństwo jest religią, w której rozum jest niezbędny. Wielowiekowa „rozumność” Europy zbudowana była na fundamencie chrześcijaństwa. Teraz Europa jest zagrożona, bo odrzuca i chrześcijaństwo i rozum.