Wzburzenie po wykonaniu kary śmierci

wt /onet.pl

publikacja 17.01.2014 07:51

W Ohio skazaniec po podaniu nowego rodzaju śmiercionośnego zastrzyku umierał przez ponad 15 minut dławiąc się i krztusząc. Ta egzekucja na nowo rozpocznie w USA debatę na temat stosowania kary śmierci. A tymczasem w samym Ohio na wykonanie najwyższego wymiaru kary czeka 139 osób.

Wzburzenie po wykonaniu kary śmierci Pokój, w którym wykonuje się karę śmierci poprzez wstrzyknięcie zastrzyku z trucizną w więzieniu stanowym w San Quentin w Kaliforni CACorrections / CC 1.0

Czwartkowa egzekucja była pierwszą od 1999 roku przeprowadzoną w stanie Ohio. Skazany - 53-letni Dennis McGuire - był winien gwałtu i zamordowania w 1989 r. 22-latki.
 
Podczas egzekucji po raz pierwszy użyto mieszanki midazolamu i hydromorfonu, gdyż stosowane dotąd środki są dla Amerykanów coraz mniej dostępne (producenci z Europy nie chcą ich dostarczać, ze względu na protesty obrońców praw człowieka). Zastosowanie nowych substancji od samego początku budziło wielkie kontrowersje:
 
- Prawda jest taka, że nikt nie wie dokładnie, jak McGuire umrze, jak długo to potrwa i co będzie się działo podczas tego procesu - mówiła o sprawie Elisabeth A. Semel, profesor prawa z Uniwersytetu Kalifornijskiego.
 
Egzekucję wykonano, a skazany umierał w konwulsjach przez 15 minut. Jeszcze przed śmiercią ponownie przeprosił rodziców zamordowanej dziewczyny, którzy wcześniej przesłali mu list, w którym podkreślili, że wybaczają mu to, co zrobił.
 
Stanowisko Kościoła katolickiego wobez kary śmierci jest niechętne, jednak w określonych przypadkach dopuszcza się jej stosowanie. W Katechizmie Kościoła katolickiego możemy o niej przeczytać:
 
"Kiedy tożsamość i odpowiedzialność winowajcy są w pełni udowodnione, tradycyjne nauczanie Kościoła nie wyklucza zastosowania kary śmierci, jeśli jest ona jedynym dostępnym sposobem skutecznej ochrony ludzkiego życia przed niesprawiedliwym napastnikiem. Jeżeli jednak środki bezkrwawe wystarczą do obrony i zachowania bezpieczeństwa osób przed napastnikiem, władza powinna ograniczyć się do tych środków, ponieważ są bardziej zgodne z konkretnymi uwarunkowaniami dobra wspólnego i bardziej odpowiadają godności osoby ludzkiej. Istotnie dzisiaj, biorąc pod uwagę możliwości, jakimi dysponuje państwo, aby skutecznie ukarać zbrodnię i unieszkodliwić tego, kto ją popełnił, nie odbierając mu ostatecznie możliwości skruchy, przypadki absolutnej konieczności usunięcia winowajcy są bardzo rzadkie, a być może już nie zdarzają się wcale". (KKK 2267)