publikacja 23.01.2014 00:15
Jeśli posłowie ratyfikują konwencję przemocową, do polskiego prawa zostanie wprowadzona ideologia gender.
Bartosz Jankowski /epa/pap
Wzbudzająca kontrowersje tzw. konwencja przemocowa zostanie skierowana do ratyfikacji przez Sejm RP – zdecydował premier. Treść ustawy ratyfikacyjnej przygotowuje pełnomocnik rządu
ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz
Premier podjął decyzję, że wzbudzająca olbrzymie kontrowersje Konwencja Rady Europy o zwalczaniu i zapobieganiu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej zostanie skierowana do Sejmu do ratyfikacji. W lutym rząd ma przyjąć treść ustawy ratyfikacyjnej, którą przygotowuje pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz. Zapisy konwencji opierają się na ideologii gender i nakładają na Polskę obowiązek wprowadzenia w życie istniejących w niej przepisów. Środowiska konserwatywne protestują, słusznie wskazując, że ideologia ta jest koszmarną utopią, której realizacja doprowadziłaby do zniszczenia świata opierającego się na naturalnym porządku i ludzkim rozumie.
Inicjatywa rządu
Rząd PO i PSL podpisał konwencję w 2012 r. Jej orędownikiem są środowiska skrajnie feministyczne, m.in. skupione w Kongresie Kobiet, które mocno naciskały na premiera, aby Polska przyjęła ten dokument. Donald Tusk ugiął się pod ich naciskiem, zapewne licząc na przychylność tego środowiska, choć nie można wykluczyć, że popiera konwencję, gdyż zgadza się z jej ideologią.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.