Przykład

Joanna Kociszewska

publikacja 03.10.2008 12:07

Nawet najgorsza prawda, z którą wspólnota potrafi się zmierzyć zgodnie z zasadami, które głosi, mniej przyniesie szkody, niż dużo mniejsze zło, ale ukrywane i ujawnione w atmosferze sensacji.

Biskup płocki Piotr Libera polecił wszcząć procedurę powołania trybunałów, które zgodnie z decyzją Watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, mają przeprowadzić procesy kościelne trzech księży tej diecezji, oskarżanych o molestowanie seksualne nieletnich – napisała wczoraj Rzeczpospolita. Krótki tekst jest po prostu raportem z sytuacji, a wniosek może być tylko jeden: sprawa jest rozwiązywana zgodnie z prawem i zasadami moralnymi. Przywrócono ład. Bardzo bym chciała, żeby ten tryb postępowania w przypadku sytuacji problematycznych był standardem. Nie chodzi tu o ujawnianie nazwisk czy twarzy, ale o to, by nie unikać problemu. W jednej z diecezji w tym roku biskup w ciągu jednego dnia był w stanie usunąć księdza z zasięgu dziennikarzy, ukręcając zarazem łeb sensacji prasowej, chroniąc człowieka i rozwiązując problem. Wypada tylko pogratulować decyzji. Sytuacja w diecezji płockiej pokazuje, ile dobrego może dokonać prostota i czytelność decyzji. Jeśli pojawia się problem, należy mu stawić czoła. Na tyle, na ile to możliwe i uczciwe, chroniąc wszystkie zaangażowane strony. Bardzo ważne jest też zdanie, które padło w tej sprawie jakiś czas temu: umorzenie postępowania przez prokuraturę z powodu przedawnienia nie może zamykać sprawy z punktu widzenia moralnego. Chowanie się za literą prawa i lekceważenie poczucia ludzkiej sprawiedliwości mści się zawsze. Zwłaszcza w przypadku Kościoła. Jeśli problem został upubliczniony, wyjaśnienie powinno być przedstawione publicznie. Tego wymaga dobro wspólnoty. W przeciwnym razie sprawa nigdy nie zostanie w pamięci ludzi zamknięta i zawsze będzie się tliła, budząc zgorszenie. Nawet najgorsza prawda, z którą wspólnota potrafi się zmierzyć zgodnie z zasadami, które głosi, mniej przyniesie szkody, niż dużo mniejsze zło, ale ukrywane i ujawnione w atmosferze sensacji. Rozwiązanie sprawy płockiej cieszy. Oby stało się dobrym przykładem.