Nie byłam Agatą

Jadwiga Nocoń

publikacja 12.06.2008 17:16

To prawda, że dzieci nie powinny rodzić dzieci, ale tym bardziej nie powinny ich zabijać.

Wiele się mówi o syndromie poaborcyjnym kobiety. Jak określić stan psychiczny dziewczynki po aborcji? Od dawna nie jestem czternastolatką i nigdy nie byłam w sytuacji Agaty. Gdyby jednak? Moja „nastoletniość” to lata PRL-u, kiedy z przeprowadzeniem aborcji większych problemów nie było. Oczywiście nie mogę dziś rozważać czego bym wtedy chciała, jakie myśli i postanowienia plątałyby się w mojej czternastoletniej głowie. Wiem natomiast jakiej pomocy udzieliliby mi moi rodzice. Wiem na pewno, bo o tym ze mną rozmawiano. Moja mama nigdy nie namawiałaby mnie do zabicia dziecka. Mimo żalu i rozgoryczenia otrzymałabym wsparcie i opiekę by urodzić dziecko. Dzisiejsze wojowniczki o wolność brzucha zapytają co dalej? Dalej wróciłabym do szkoły, a mama na czas mojej nauki zostałaby prawnym opiekunem dziecka. Łatwo zarzucić mi fantazjowanie lub idealizowanie sytuacji, która nie miała okazji się sprawdzić. To prawda, ale ja wiem, że taką pomoc bym otrzymała. Moja mama nigdy nie pozbywała się problemów, ale je rozwiązywała. Jeszcze jedno. Pewnie byłby to trudny okres w moim życiu, ale rodzice nie urządziliby mi takiego piekła jakie przeżywa Agata.