Ratyfikacja Europejskiej Konwencji Bioetycznej - opinie prawników

Raport Zespołu bioetycznego (fragment dokumentu)

publikacja 27.11.2008 12:51

Czy w sytuacji, w której standard polskiego prawa konstytucyjnego jest dalej idący od standardu konwencji (Konwencji o ochronie praw człowieka i godności istoty ludzkiej w odniesieniu do zastosowań biologii i medycyny: Konwencji o prawach człowieka i biomedycynie), konieczne jest zgłoszenie zastrzeżenia, ażeby zabezpieczyć polski standard? Jak interpretować artykuł 27 Konwencji?

Opinia - prof. dr hab. Roman Wieruszewski Odpowiadając na powyższe pytanie, chciałbym podkreślić, że jest ono bardzo ogólnie sformułowane. Prośby o wyjaśnienie, na tle jakich postanowień Konwencji powstała wątpliwość, czy należy złożyć zastrzeżenie, pozostały bez odpowiedzi. Załączony stenogram dyskusji sprawy nie wyjaśnia. Moja wątpliwość wiąże się z pojęciem „dalej idącego standardu”. W świetle Wiedeńskiej Konwencji o Prawie Traktatowym: „Zastrzeżenie oznacza jednostronne oświadczenie, jakkolwiek byłoby ono sformułowane lub nazwane, dokonane przez państwo przy podpisywaniu, ratyfikacji, przyjęciu, zatwierdzeniu lub przystąpieniu do traktatu, za pomocą którego zmierza ono do wyłączenia lub zmiany skutku prawnego określonych przepisów traktatu w ich zastosowaniu do tego państwa.” Chciałbym jeszcze zaznaczyć, że korzystanie z zastrzeżeń winno mieć charakter absolutnie wyjątkowy i powinno być podyktowane szczególnymi okolicznościami. Konwencja o prawach człowieka i biomedycynie dopuszcza składanie zastrzeżeń (art. 36). Zastrzeżenia składa się wówczas, gdy państwo chce utrzymać w swoim porządku prawnym normy, które są sprzeczne ze standardami sformułowanymi w danym traktacie. Dotyczy to jednak wyłącznie sytuacji, gdy prawo krajowe zaniża standard ochrony. Przykładowo, jeśli traktat zakazuje zatrzymywania osoby bez zgody sądu na okres dłuższy niż 48 godz., to 20 państwo może przewidzieć w swoim porządku prawnym zakaz przetrzymywania nie dłuższy niż 24 godz. Jednak gdyby chciało ów okres wydłużyć do np. 56 godz., to wówczas musi złożyć zastrzeżenie. Ponieważ zgodnie z art. 1 celem Konwencji jest „ochrona godności i tożsamości wszystkich istot ludzkich” oraz „poszanowanie jej integralności oraz innych podstawowych praw i wolności w odniesieniu do zastosowania biologii i medycyny”, a zatem jeśli prawo państwa zawiera standardy dalej idące w tej ochronie, to nie ma potrzeby składania żadnych zastrzeżeń. W sposób jednoznaczny kwestię tę wyjaśnia art. 27. Dla przykładu można przeanalizować art. 14 – zakaz dokonywania wyboru płci. Przepis ten, zakazując wykorzystywania technik medycznych w celu wyboru płci, dopuszcza jednak ów wybór, gdy pozwala to uniknąć poważnej choroby dziedzicznej zależnej od płci dziecka. Państwo może jednak w swoim systemie prawa wprowadzić całkowity zakaz takich metod i wówczas prawo to będzie zgodne z Konwencją, gdyż w świetle art. 27 przyznaje „dalej idącą ochronę” i żadne zastrzeżenie nie będzie potrzebne. Źródło: Załącznik 1, www.kprm.gov.pl » Opinia - prof. dr hab. Roman Wieruszewski Odpowiadając na powyższe pytanie, chciałbym podkreślić, że jest ono bardzo ogólnie sformułowane. Prośby o wyjaśnienie, na tle jakich postanowień Konwencji powstała wątpliwość, czy należy złożyć zastrzeżenie, pozostały bez odpowiedzi. Załączony stenogram dyskusji sprawy nie wyjaśnia. Moja wątpliwość wiąże się z pojęciem „dalej idącego standardu”. W świetle Wiedeńskiej Konwencji o Prawie Traktatowym: „Zastrzeżenie oznacza jednostronne oświadczenie, jakkolwiek byłoby ono sformułowane lub nazwane, dokonane przez państwo przy podpisywaniu, ratyfikacji, przyjęciu, zatwierdzeniu lub przystąpieniu do traktatu, za pomocą którego zmierza ono do wyłączenia lub zmiany skutku prawnego określonych przepisów traktatu w ich zastosowaniu do tego państwa.” Chciałbym jeszcze zaznaczyć, że korzystanie z zastrzeżeń winno mieć charakter absolutnie wyjątkowy i powinno być podyktowane szczególnymi okolicznościami. Konwencja o prawach człowieka i biomedycynie dopuszcza składanie zastrzeżeń (art. 36). Zastrzeżenia składa się wówczas, gdy państwo chce utrzymać w swoim porządku prawnym normy, które są sprzeczne ze standardami sformułowanymi w danym traktacie. Dotyczy to jednak wyłącznie sytuacji, gdy prawo krajowe zaniża standard ochrony. Przykładowo, jeśli traktat zakazuje zatrzymywania osoby bez zgody sądu na okres dłuższy niż 48 godz., to 20 państwo może przewidzieć w swoim porządku prawnym zakaz przetrzymywania nie dłuższy niż 24 godz. Jednak gdyby chciało ów okres wydłużyć do np. 56 godz., to wówczas musi złożyć zastrzeżenie. Ponieważ zgodnie z art. 1 celem Konwencji jest „ochrona godności i tożsamości wszystkich istot ludzkich” oraz „poszanowanie jej integralności oraz innych podstawowych praw i wolności w odniesieniu do zastosowania biologii i medycyny”, a zatem jeśli prawo państwa zawiera standardy dalej idące w tej ochronie, to nie ma potrzeby składania żadnych zastrzeżeń. W sposób jednoznaczny kwestię tę wyjaśnia art. 27. Dla przykładu można przeanalizować art. 14 – zakaz dokonywania wyboru płci. Przepis ten, zakazując wykorzystywania technik medycznych w celu wyboru płci, dopuszcza jednak ów wybór, gdy pozwala to uniknąć poważnej choroby dziedzicznej zależnej od płci dziecka. Państwo może jednak w swoim systemie prawa wprowadzić całkowity zakaz takich metod i wówczas prawo to będzie zgodne z Konwencją, gdyż w świetle art. 27 przyznaje „dalej idącą ochronę” i żadne zastrzeżenie nie będzie potrzebne. Źródło: Załącznik 1, www.kprm.gov.pl » Opinia 2 - prof. dr hab. Eleonora Zielińska Stoję na stanowisku, że w powyższej sytuacji Konwencja nie przewiduje możliwości składania zastrzeżeń lub deklaracji. Wypaczałyby one bowiem nie tylko sens przepisów Konwencji, ale również byłyby sprzeczne z samą ideą zastrzeżeń jako instrumentu prawa międzynarodowego. W myśl art. 36 Konwencji każde państwo i Wspólnota Europejska w czasie podpisywania Konwencji lub składania dokumentu ratyfikacyjnego mogą zgłosić zastrzeżenia do któregokolwiek artykułu Konwencji, w takim stopniu, w jakim ich prawo wewnętrzne nie jest zgodne z tym artykułem. Z przepisu tego wynika, że możliwość składania zastrzeżeń do poszczególnych artykułów Konwencji jest dopuszczalna pod warunkiem, że w chwili ratyfikacji Konwencji obowiązujące prawo krajowe jest niezgodne z treścią danego przepisu Konwencji. Zastrzeżenie składane w trybie tego przepisu powinno w związku z tym zawierać krótkie przedstawienia odpowiednich przepisów prawa wewnętrznego. Równocześnie w przepisie art. 36 Konwencji zastrzega się, że zgłaszanie zastrzeżeń ogólnych nie jest możliwe. Zasada ta znajduje potwierdzenie i uzupełnienie w przepisie art. 27 Konwencji, w myśl którego żadnego z przepisów Konwencji nie można interpretować jako ograniczającego lub w inny sposób naruszającego uprawienia Strony do przyznania dalej idącej ochrony, w dziedzinie zastosowań medycyny, niż ochrona określona w niniejszej Konwencji. Analogiczne przepisy zawierają niektóre protokoły dodatkowe do Konwencji (por. art. 34 protokołu w sprawie biomedycznych badań naukowych, art. 22 protokołu w sprawie testów genetycznych). Wykładnia językowa art. 27 Konwencji (gdzie w tekście angielskim użyto czasownika „to grant”, a we francuskim: „accorder”), wsparta interpretacją tego przepisu w świetle raportu wyjaśniającego do Konwencji (gdzie używa się określenia „provide greater protection”), jednoznacznie prowadzi do wniosku, że w/w określenie przetłumaczone na język polski jako „przyznanie” dalej idącej ochrony, jest synonimem czasownika „zapewnienie”. Powinno więc być odnoszone zarówno do stanu prawnego obowiązującego w czasie podpisania lub ratyfikacji Konwencji, jak i na przyszłość. Innymi słowy, przepis ten wyraża zasadę, że Konwencja ustanawia standard minimalny ochrony, jeśli więc w ustawodawstwie krajowym zapewnia się w chwili ratyfikacji lub też chce się zapewnić w przyszłości jakimś dobrom silniejszą ochronę prawną, niż gwarantuje to Konwencja, to zawsze można to zrobić, bez składania deklaracji lub zastrzeżeń. Nie można więc mówić o sprzeczności polskich uregulowań z Konwencją w sytuacji, gdy zapewniają one wyższy standard ochrony określonym dobrom niż Konwencja. Podobne stanowisko zajął prof. Wieruszewski, w opinii wyrażonej na prośbę Zespołu Prawniczego. Znalazły się w niej m.in. następujące stwierdzenia: „zastrzeżenia składa się wówczas, gdy państwo chce utrzymać w swoim porządku prawnym normy, które są sprzeczne ze standardami sformułowanymi w danym traktacie. Dotyczy to jednak wyłącznie sytuacji, gdy prawo krajowe zaniża standard ochrony”, „korzystanie z zastrzeżeń winno mieć charakter absolutnie wyjątkowy i powinno być podyktowane szczególnymi okolicznościami”. Jeśli zatem prawo państwa zawiera standardy dalej idące w tej ochronie, to nie ma potrzeby składnia zastrzeżeń. W sposób jednoznaczny kwestię tę wyjaśnia art. 27 Konwencji”. Źródło: Załącznik 2, www.kprm.gov.pl »

Opinia 3 - prof. dr hab. Włodzimierz Wróbel W momencie ratyfikacji każdej umowy międzynarodowej staje się ona zgodnie z Konstytucja RP częścią polskiego systemu prawa, o ile zawiera normy, których treść umożliwia ich bezpośrednie stosowanie. Umowa międzynarodowa ma przy tym wyższą moc derogacyjną niż ustawa, stoi tym samym na wyższym szczeblu w hierarchii źródeł prawa. Z reguły wprowadzanie umów międzynarodowych do wewnętrznego systemu prawnego - z uwagi na ich specyfikę, język oraz szczególny sposób wykładni – wymaga szczególnej ostrożności, by nie prowadzić do mniej lub bardziej uświadomionych sprzeczności w ramach tego systemu. Sprzeczności te mogą być dwojakiego charakteru z jednej strony umowa międzynarodowa może zawierać uregulowania w sposób mniej lub bardziej wyraźny sprzeczne z aktami o randze ustawowej (lub niższej), z drugiej strony może zaistnieć niebezpieczeństwo sprzeczności z aktami prawnymi tej samej rangi (innymi wcześniej ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi), a także regulacjami konstytucyjnymi. Zwłaszcza w tym ostatnim wypadku co do zasady wykluczone jest ratyfikowanie umowy międzynarodowej, która miałaby zawierać uregulowania sprzeczne z polska ustawą konstytucyjną, podobnie jak niedopuszczalne jest stanowienie ustaw sprzecznych z Konstytucją. Mechanizm ratyfikacji umów międzynarodowych z reguły przewiduje więc szczególny instrument uzgadniania regulacji konwencyjnych z prawem wewnętrznym, w postaci przyjmowania zastrzeżeń i deklaracji. Mechanizm ten służy przede wszystkim indukowaniu przypadków, w których w sposób oczywisty określone uregulowania konwencyjne sprzeczne są z wewnętrznym porządkiem prawnym i wolą podmiotu ratyfikującego umowę międzynarodową jest danie pierwszeństwa prawu krajowemu, ograniczając równocześnie moc obowiązującą określonych uregulowań konwencyjnych, do których zastrzeżenie zostało wniesione. Należy przy tym mieć na uwadze, że stwierdzenie sprzeczności między uregulowaniami określonej umowy międzynarodowej i prawa wewnętrznego może dotyczyć tylko niektórych z nich, a ponadto wymaga wcześniejszego dekodowania z przepisów konwencyjnych określonych norm prawnych. Niezgodność (sprzeczność) w systemie prawnym może bowiem zachodzić wyłącznie na poziomie norm prawnych interpretowanych z konkretnych przepisów, nie zaś na poziomie samych przepisów (tekstów prawnych). Ów proces interpretacji nie zawsze prowadzi do jednoznacznego rezultatu także w przypadku, gdy przedmiotem wykładni są teksty umów międzynarodowych. Ta niejednoznaczność prowadzić może w efekcie do sytuacji, gdy rezultatem wykładni tych samych przepisów mogą być zarówno normy pozostające w sprzeczności z krajowym porządkiem prawnym, jak i z nim zgodne. Także w takim przypadku podmiot dokonujący ratyfikacji może wskazać, które z możliwych interpretacji przepisów konwencyjnych chce uznać za wiążące (lub je wykluczyć), dążąc tym samym do uchylenia ewentualnej sprzeczności norm konwencyjnych z porządkiem krajowym. Art. 36 Konwencji o ochronie praw człowieka i godności istoty ludzkiej w odniesieniu do zastosowań biologii i medycyny przewiduje możliwość zgłoszenia przez każde Państwo w czasie podpisywania albo składania dokumentu ratyfikacyjnego zastrzeżenia do któregokolwiek artykułu Konwencji, w takim stopniu, w jakim prawo wewnętrzne nie jest zgodne z tym artykułem. Przepis ten w żaden sposób nie ogranicza pojęcia „prawa wewnętrznego” do aktów rangi ustawy i aktów wykonawczych do ustaw. Uzasadnione jest natomiast twierdzenie, iż pod tym pojęciem należy rozumieć cały porządek prawny, łącznie ze standardami o charakterze konstytucyjnym. Ratyfikacja konwencji nie może prowadzić do obniżenia tych standardów, w szczególności zaś nie może wprowadzać do polskiego porządku prawnego norm, które miałyby być z tymi standardami sprzeczne. Może to także nastąpić poprzez wprowadzenie regulacji prawnych naruszających zasadę dostatecznej określoności, czy też wywołujących niejasność co do zakresu ochrony określonych wartości konstytucyjnych. W każdym takim przypadku wydaje się pożądane skorzystanie z przewidzianych w procesie ratyfikacyjnym instrumentów, pozwalających na wyjaśnienie ewentualnych wątpliwości i odrzucenie tych możliwych interpretacji przepisów Konwencji, z którymi łączy się niebezpieczeństwo zarzutu niezgodności z Konstytucją. W perspektywie art. 36 Konwencji nie ma przy tym znaczenia, czy sprzeczność uregulowań konwencyjnych z prawem wewnętrznym polega na różnicy w standardach ochrony zagwarantowanych w prawie krajowym i konwencji, oraz który z tych standardów jest wyższy. Określone w art. 27 Konwencji prawo do wprowadzenia w systemie krajowym dalej idącej ochrony niż ta określona w samej Konwencji nie może być interpretowane jako ograniczenie dla składania zastrzeżeń, w tym zastrzeżeń o charakterze interpretacyjnym. Należy bowiem mieć na uwadze ambiwalentność terminu „ochrona”, którym posłużono się w art. 27. Przewidziane w Konwencji gwarancje praw jednych podmiotów mogą być równocześnie ograniczeniem praw innych podmiotów. Wprowadzenie przez konwencje pewnych standardów minimalnych, mających charakter regulacji ponadustawowych skutecznie ogranicza możliwość wprowadzenia przez prawodawcę krajowego ustawowych gwarancji dla innych podmiotów. Jeżeli gwarancje takie przewidziane są w regulacjach konstytucyjnych, konieczne jest posłużenie się określonymi zastrzeżeniami pozwalającymi w takim przypadku uniknąć sprzeczności wewnątrzsystemowej, do jakiej mogłoby prowadzić ratyfikacja konwencji. Źródło: Załącznik 3, www.kprm.gov.pl »