Odpowiedź na pytanie, które zawsze rozpala emocje, została opublikowana w piśmie Journal of the American Medical Association. Jest ona wynikiem analiz dziesiątków anglojęzycznych naukowych publikacji, czego podjęli się badacze Uniwersytetu California w San Francisco. W grupie tej znaleźli się anestezjolodzy, położnicy, specjaliści zajmujący się rozwojem płodowym człowieka i neuroanatomią. Na podstawie zgromadzonych materiałów doszli do wniosku, że ludzki embrion może odczuwać ból, ale dopiero od około 28. tygodnia życia płodowego, a więc, kiedy ciąża jest już zaawansowana. - Struktury w mózgu odpowiedzialne za jego odczuwanie formułują się dużo wcześniej, ale prawdopodobnie zaczynają funkcjonować dopiero w późnej fazie życia płodowego - twierdzi jeden z autorów analizy, anestezjolog dr Mark Rosen. Kontrowersyjność wysnutej przez zespół tezy związana jest oczywiście z prawem do przerywania ciąży. Być może już niedługo amerykańscy lekarze będą mieli obowiązek informować kobiety, że aborcja wiąże się również z bólem zadawanym poczętemu dziecku, jeśli żyje ono w łonie co najmniej 20 tygodni. Stąd w niektórych stanach praktykowane jest nawet znieczulenie płodu, które - jak ostrzega dr Rosen - może nieść ze sobą ryzyko dla zdrowia matki. Wraz z publikacją pojawiły się zarzuty, że ma ona charakter polityczny, czemu zaprzeczyła sama redaktor naczelna pisma, dr Catherine de Angelis. Przeciwnicy przerywania ciąży podważają jednak jej wiarygodność również z racji faktu, że wśród badaczy obecny był pracownik kliniki aborcyjnej. Od redakcji Jak pokazuje doświadczenie, wcześniaki, które dzięki postępowi medycyny przychodzą na świat przed 7 miesiącem ciąży, odczuwają ból...