Nie takie obrzezanie straszne…

Stefan Sękowski /Kath.net

publikacja 02.02.2014 21:30

Izrael broni praktyki przed Radą Europy, która chce jej zakazu.

Nie takie obrzezanie straszne… Historycy.org "Obrzezanie Chrystusa" - kwatera poliptyku w kościele św. Andrzeja Apostoła w Olkuszu.

Na zlecenie Knesetu nagrany został film, który ma przekonać Radę Europy do tego, by nie utrudniała przeprowadzanie obrzezania chłopców. W pięciominutowym filmie przewodniczący parlamentu Juli Edelstein tłumaczy, iż naród żydowski będzie przestrzegać tego jednego z największych przykazań wyznania mojżeszowego bez względu na wszelkie zakazy. Film ma zostać pokazany podczas posiedzenia komisji społecznej i zdrowia RE.

W filmie występują także izraelscy lekarze, którzy tłumaczą także, jakie korzyści zdrowotne przynosi obrzezanie. Jednym z wypowiadających się jest dyrektor Szpitala Świętej Rodziny z Nazaretu, Ibrahim Harbaji. Obrzezanie ma być skutecznym środkiem zapobiegawczym dla chorób przenoszonych drogą płciową. Zdaniem lekarzy zalecane jest wczesne obrzezanie, które minimalizuje ból, a jeśli dokonują go profesjonaliści, także możliwość wystąpienia skutków ubocznych.

W październiku Rada Europy stwierdziła, iż „nie powinno się przeprowadzać szczególnych operacji i praktyk, póki dziecko nie jest wystarczająco dojrzałe, by poznać jego opinię”. Z kolei żydzi mają przykazane, by obrzezać chłopców ósmego dnia po narodzinach. Środowiska żydowskie oraz władze państwa Izrael skrytykowały rezolucję RE także ze względu na zrównanie w niej obrzezania chłopców i okaleczania intymnych części ciała dziewczynek.