Nie wszyscy Rosjanie chcą wojny

PAP |

publikacja 02.03.2014 14:27

Siły specjalne policji OMON w niedzielę w różnych miejscach Moskwy zatrzymały ponad 260 osób, które protestowały przeciwko możliwemu wysłaniu wojsk rosyjskich na Ukrainę. Także w Petersburgu policja zatrzymała co najmniej 20 protestujących.

Nie wszyscy Rosjanie chcą wojny Azov / CC 3.0 Moskwa

Demonstracje odbyły się m.in. przed Ministerstwem Obrony Federacji Rosyjskiej i na placu Maneżowym przed murami Kremla.

Przed siedzibę resortu obrony na ul. Wozdwiżenka przyszło kilkaset osób. Skandowały one "Wojnie - nie!". Policja zatrzymała około 160 protestujących. Ponad 100 osób zatrzymano na placu Maneżowym, gdzie również zgromadziło się kilkuset przeciwników ewentualnej interwencji wojskowej Rosji na Ukrainie.

Protest przeciwko możliwemu wysłaniu wojsk rosyjskich na Ukrainę odbył się też w Petersburgu. Na tamtejszy plac Isaakijewski wyszło około 500 osób. Co najmniej 20 protestujących zostało zatrzymanych.

W sobotę Rada Federacji, wyższa izba parlamentu Rosji, zezwoliła na użycie Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy. Zwrócił się o to prezydent Władimir Putin, uzasadniając to zagrożeniem życia obywateli FR, diaspory rosyjskiej i żołnierzy armii rosyjskiej na Krymie.