Rosjanie potrzebują despoty

rozmawia Bogumił Łoziński

GN 21/2014 |

publikacja 22.05.2014 00:15

O okupacji radzieckiej, burzeniu pomników, imperializmie Rosjan i ich potrzebie despotycznej władzy z prof. Wojciechem Roszkowskim

Prof. Wojciech Roszkowski jest historykiem i ekonomistą, był m.in. dyrektorem Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk, obecnie jest kierownikiem Katedry Stosunków Międzynarodowych Collegium Civitas Prof. Wojciech Roszkowski jest historykiem i ekonomistą, był m.in. dyrektorem Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk, obecnie jest kierownikiem Katedry Stosunków Międzynarodowych Collegium Civitas
jakub szymczuk /gn

Bogumił Łoziński: W związku z agresją Rosji na Ukrainę w Polsce trwa dyskusja na temat naszych relacji z Moskwą. Na przykład toczy się spór o to, czy Armia Radziecka nas wyzwoliła spod okupacji niemieckiej, czy zniewoliła?

Prof. Wojciech Roszkowski: Jedno i drugie. Pokonując Trzecią Rzeszę, opróżniła ziemie polskie z okupantów niemieckich, ale jednocześnie wprowadziła własne siły, które można nazwać okupacyjnymi. Wojska radzieckie stacjonowały na terenie Polski do 1993 r., a obecność obcych wojsk na terytorium jakiegoś kraju wymaga zgody tego kraju. PRL nie była krajem demokratycznym, Polaków o to nie pytano, więc można mówić o swoistej okupacji.

Jak określić rodzaj zależności Polski od ZSRR?

Najczęściej nazywa się to statusem satelity – państwa co prawda uznawanego na arenie międzynarodowej, ale pozbawionego samodzielnej polityki zagranicznej i swobodnej możliwości kształtowania własnego ustroju. To są dwa podstawowe składniki suwerenności państwa, więc w okresie PRL nie byliśmy w pełni suwerenni.

Wśród publicystów żywa jest obecnie dyskusja, czyja okupacja była gorsza: nazistowska czy sowiecka. Jaka jest Pana opinia?

To bardzo trudno porównywać, tym bardziej że sytuacja zmieniała się. Jeśli mówimy o latach 1939–1941 na Kresach Wschodnich, to okupacja sowiecka była porównywalna do niemieckiej. Natomiast w okresie 1945–1956 system stalinowski był jednak lepszy niż okupacja hitlerowska, choć również bardzo represyjny, prześladowania były na masową skalę. Po 1956 roku mieliśmy do czynienia z dyktaturą totalitarną, ale łagodniejszą niż system stalinowski. To wszystko nie zmienia faktu, że komunizm był systemem przestępczym, tyle że nie nękał stale społeczeństwa w ten sam sposób.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.