Apel Jaceniuka

PAP |

publikacja 20.07.2014 09:15

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk na łamach niedzielnego "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" (FAS) zaapelował do Zachodu o zwiększenie pomocy dla swego kraju, w tym także o dostawy broni.

Apel Jaceniuka ROBERT GHEMENT/PAP/EPA Dziennikarz w pobliżu szczątków kabiny pilota rozbitego Boeinga 777

"Potrzebna nam jest precyzyjna broń, potrzebujemy nowej broni" - powiedział Jaceniuk.

"Sami nie poradzimy sobie z tą sytuacją. Nie jesteśmy tak silni" - podkreślił szef ukraińskiego rządu, dodając, że po zestrzeleniu malezyjskiego samolotu konflikt między Ukrainą a Rosją stał się konfliktem międzynarodowym. "Finansowa pomoc, wsparcie wojskowe, sankcje i rozmowy - tego potrzebujemy" - zaznaczył Jaceniuk w wywiadzie dla "FAS".

Obecnie Zachód nie dostarcza Ukrainie sprzętu bojowego, lecz jedynie wyposażenie defensywne w rodzaju kamizelek kuloodpornych oraz żywność.

Jaceniuk powiedział, że Zachód nie powinien wyznaczać Rosji żadnych dalszych "czerwonych linii". "Żadnych czerwonych linii więcej. Oni przekroczyli już tyle czerwonych linii - najpierw na Krymie, a potem poprzez dostawy broni dla terrorystów" - zastrzegł.

Zdaniem ukraińskiego polityka nadszedł "czas na bardzo mocną odpowiedź wspólnoty międzynarodowej". "Najwyższy czas" - podsumował.

Jaceniuk zaprzeczył, że na Ukrainie trwa wojna domowa. "Na Ukrainie toczy się wojna, którą Rosja wspiera i dzięki swoim działaniom umożliwia ją. To jest właściwa definicja".

"Putin powinien wycofać swoich agentów z terytorium Ukrainy. Powinien wstrzymać dostawy zabójczej broni. Musi też zaprzestać finansowania terrorystów i potępić ich publicznie. () Należy przywrócić też kontrolę rosyjsko-ukraińskiej granicy. To mój plan pokojowy" - wyjaśnił premier Ukrainy.(PAP)