Synod Biskupów: praca nad dokumentami końcowymi

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 17.10.2014 21:38

Synod Biskupów pracuje nad ostateczną wersją relacji, czyli dokumentu podsumowującego obrady. Z kolei po południu zbiera się posiedzenie plenarne dla zapoznania się ze wstępną wersją orędzia Synodu do Kościoła oraz wysłuchania wolnych wniosków.

Synod Biskupów: praca nad dokumentami końcowymi Pomimo rozbieżności opinii biskupi wciąż zachowują wspólną wizję. Trudności wynikają z sytuacji problematycznych, które trzeba przynajmniej dobrze zdefiniować. Henryk Przondziono /Foto Gość

Na dzisiejszym briefingu biskupi dzielili się wrażeniami po dobiegającym końca synodzie. Przewodniczący episkopatu Francji abp Georges Pontier zwrócił uwagę na pewien przełom, który dokonał się w dynamice obrad.

„Temat tego Synodu dotyczył wyzwań względem rodziny. Dlatego rozpoczęliśmy od wyzwań, problemów. A dopiero potem zdaliśmy sobie sprawę, że nie można przecież zapominać o tych wielu rodzinach, które funkcjonują całkiem dobrze i dzieje się w nich dużo dobrego. Dlatego bardziej skupiliśmy się na potrzebie wsparcia tych rodzin i docenienia przesłania, które dają one światu. Przyglądając się sytuacji rodzin na całym świecie, zobaczyliśmy, że życie rodzinne ma liczne formy w zależności od kultury, ale dla wszystkich rodzina jest podstawą, od niej zależy szczęście człowieka. A kiedy rodzina źle funkcjonuje, odczuwa się tego konsekwencje w wielu dziedzinach. Dlatego trzeba znów postawić na ewangelizację rodzin, przypomnieć społeczeństwu, że wszystko, co robi dla rodziny, przyniesie korzyść zarówno poszczególnym jednostkom, jak i samemu społeczeństwu” – powiedział abp Pontier. 

Wczoraj do komitetu redakcyjnego Ojciec Święty włączył dodatkowo dwóch biskupów Denisa Harta z Australii oraz Wilfrida Napiera z RPA, aby były w nim reprezentowane wszystkie kontynenty.

Zdaniem kard. Napiera pomimo rozbieżności opinii biskupi wciąż zachowują wspólną wizję. Trudności wynikają z sytuacji problematycznych, które trzeba przynajmniej dobrze zdefiniować. W jego opinii należy się również wystrzegać błędu, który popełniono w ostatnich dniach. „Nie mogą nas rozpraszać kwestie marginalne – powiedział Radiu Watykańskiemu afrykański purpurat. – Kwestią marginalną są na przykład związki homoseksualne. Ogromna większość ludzi żyje w małżeństwie i to do nich musimy się zwrócić, oni nas potrzebują, z nimi musimy się identyfikować”.

Zdaniem kard. Napiera najważniejszym zadaniem komitetu redakcyjnego jest uczciwe przedstawienie tego, co tak naprawdę powiedzieli uczestnicy synodu, zwłaszcza w małych grupach. Jest to niezbędne, jeśli chce się przywrócić dobrą atmosferę z pierwszego tygodnia obrad, która została zakłócona po opublikowaniu poniedziałkowego relatio – mówi kard. Napier:

„Dokument ten nie podobał się pokaźnej liczbie ojców synodalnych – powiedział afrykański purpurat. – Nie zgadzali się, by opinie jednej czy dwóch osób były przedstawiane w taki sposób, że odbierano to jako opinię synodu. Biskupi byli bardzo, ale to bardzo rozżaleni. Dotyczyło to w szczególności dwóch kwestii. Pierwsza to prezentowanie homoseksualizmu i związków homoseksualnych jakby było to coś jak najbardziej pozytywnego. A druga to podobne podejście do rozbitych małżeństw, akcentujące otwartość i ułatwianie dostępu do sakramentów. Tym bardziej, że te kwestie nie były jeszcze dyskutowane, nie zapytano się ojców synodalnych o zdanie. A teraz prezentowano to w mediach jako ich opinię. To ich oczywiście zabolało. I w konsekwencji ten piękny duch otwartości i szczerości został nagle zmącony. Wszyscy zaczęli się pytać: co się tutaj dzieje. A kiedy wczoraj na zakończenie prezentacji raportów z małych grup zakomunikowano nam, że nie zostaną one opublikowane, znów pojawiły się podobne odczucia. Pierwszy dokument został opublikowany bez naszej wiedzy, a teraz raporty przez nas przygotowane nie mają być publikowane? Ojcowie stali się podejrzliwi, być może stracili zaufanie”.
 

TAGI: