PAP |
publikacja 15.11.2014 09:01
Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy powiedział w sobotę w Brisbane, że przywódcy państw UE, którzy przybyli do Brisbane w Australii na szczyt G20, omówią problem Ukrainy z prezydentem USA Barackiem Obamą. Nie wykluczył dalszych sankcji wobec Rosji.
Premier Australii Tony Abbott i Herman Van Rompuy w budynku parlamentu, podczas G20
STEVE CHRISTO /PAP/EPA
Występując na konferencji prasowej przed rozpoczęciem obrad szczytu, Van Rompuy oświadczył, że "Rosja powinna wykorzystać wszystkie swoje możliwości nacisku na rebeliantów aby zapewnić realizację porozumień z Mińska".
Van Rompuy podkreślił, że Rosja musi wstrzymać napływ broni i żołnierzy ze swego terytorium na Ukrainę oraz wycofać tych, którzy już tam są.
"Będziemy nadal wykorzystywać wszystkie narzędzia dyplomatyczne, w tym także sankcje, będą w naszej dyspozycji" - powiedział przewodniczący Rady. Zapowiedział, że w poniedziałek ministrowie spraw zagranicznych państw UE dokonają oceny sytuacji na Ukrainie i przedyskutują możliwe dalsze kroki w celu rozwiązania konfliktu.
"Rosja ma wciąż możliwość realizacji porozumień z Mińska i wybrać drogę deeskalacji (konfliktu), co umożliwi wycofanie sankcji. Jeżeli jednak tego nie zrobi, jesteśmy gotowi rozważyć dodatkowe działania" - powiedział Van Rompuy dziennikarzom.
Podobne stanowisko zajął po przybyciu do Brisbane sekretarz stanu USA John Kerry.
Dwudniowe obrady szczytu G20 rozpoczną się w sobotę po południu czasu miejscowego. Prezydenci Rosji Władimir Putin i USA Barack Obama oraz przywódcy pozostałych państw G20 przybyli już do Brisbane.