Wymyka się nam doświadczenie mistyczne

Marlena Rolnik /ap

publikacja 17.11.2014 09:00

Wyższe Śląskie Seminarium Duchowne gościło przez dwa dni specjalistów od mistyki i doświadczeń mistycznych. Po raz dziesiąty na Śląsku obchodzono Dni Duchowości.

Wymyka się nam doświadczenie mistyczne Roman Koszowski /Foto Gość Jednym z prelegentów X Dni Duchowości w Katowicach był ks. dr Grzegorz Strzelczyk

Jak co roku Dni Duchowości obejmowały cykl wykładów oraz dyskusje. Temat dotyczył zagadnienia „Mistyki chrześcijańskiej”. Prelegenci starali się przedstawić mistykę chrześcijańską jako szczególny dar Bożej miłości. – Chrześcijanin przyszłości będzie albo mistykiem, albo go wcale nie będzie – powiedział rektor seminarium ks. Marek Panek, cytując Karla Rahnera. – Nie dziwi nas w takim razie zainteresowanie mistyką. Chcemy wiedzieć, kim mamy być jako chrześcijanie – precyzował.

Ks. Grzegorz Strzelczyk poruszył temat „Fenomenu mistyki”. Mówił, że każdy z nas doświadcza mistyki, np. kiedy przyjmujemy Komunię. – Stoimy wtedy u progu doświadczenia mistycznego, ale myślimy w tym momencie o przysłowiowych niebieskich migdałach. Wymyka nam się tym samym doświadczenie mistyczne. Nie jesteśmy gotowi na to doświadczenie przez grzech lub poprzez skupienie uwagi na oglądaniu kolegi przed nami – tłumaczył.

Zwrócił uwagę, że mamy do czynienia z fizjologicznymi aspektami mistyki. Badania nad ludzkim mózgiem podczas modlitwy wykazały, że niektóre jego części zaczynają być wtedy bardziej aktywne. Dodał również, że z mistyką nie mamy do czynienia tylko i wyłącznie w chrześcijaństwie, ale także w innych religiach, np. indyjskiej, islamskiej czy hebrajskiej.

Ks. Tomasz Kusz zajął się „Zagadnieniami mistyki w Piśmie Świętym”. Na samym początku powiedział, że samo słowo mistyka powstało o wiele później niż Pismo Święte, bo dopiero w XVIII wieku. Analiza doświadczeń mistycznych określiła trzy drogi życia duchowego: oczyszczającą poprzez walkę z grzechem, oświecającą, która skupia się na cnotach, i zjednoczenia, dzięki której miłość przychodzi z dużą łatwością. – Księga Pieśni nad Pieśniami mówi nam, że drogami miłości dojdziemy do Boga – wyjaśnił. Mimo że w samym Piśmie Świętym nie pojawia się słowo „mistyka”, występuje doświadczenie doznania Boga. Przykładem takich objawień może być Eliasz, kiedy po czasie oczyszczenia usłyszał Boga w powiewie, lub św. Paweł, kiedy spotkał Jezusa pod Damaszkiem. Doznał wtedy „lotu Ducha”.

O „Mistyce św. Franciszka z Asyżu” opowiadał franciszkanin z Panewnik, ojciec Syrach Janicki. Po nim o „Mistyce karmelitańskiej” mówił karmelita z Uniwersytetu Papieskiego, ojciec Jerzy Gogola.

Punktem kulminacyjnym drugiego dnia była Msza święta, której przewodniczył ks. Łukasz Gaweł. Podkreślił, że Bóg sam staje między nami w czasie Eucharystii. To najpiękniejsze doświadczenie mistyczne. – Trzeba pamiętać jednak, że nie na tej Mszy z przyzwyczajenia, ale tej prawdziwie przeżytej. Albo w czasie wycieczki górskiej, podziwiając piękno przyrody. Każdy kiedyś na pewno poczuł wtedy bliskość Boga. Czy to nie jest mistyka? Od momentu stworzenia świata Bóg szuka ze swym umiłowanym stworzeniem kontaktu. Początkowo mówił przez proroków, aż w końcu przez swojego Syna. Pamiętać należy, że Bóg jest wolny i to On wybiera kanały oraz sposoby, którymi chce się z nami komunikować.

W popołudniowym panelu wykładowym o „Mistyce chrześcijańskiego Wschodu” opowiadał ks. Dariusz Klejnowski-Różycki, założyciel szkoły ikonologii. Opowiadał, że ikony nie mają mieć zbędnych ozdób, bo powinny wyrażać wiarę. Na każdym etapie tworzenia ikony następuje modlitwa. Ikona polega na własnym przeżyciu wiary, które jest dostosowane do wiary wspólnej. – Ambicją ikon jest wydobycie ich ostatecznego sensu i znaczenia. Mają przenosić nas poza świat materialny. Ikona jest światłem na absolut i medium dalszej rzeczywistości – tłumaczył.

Cały cykl zamykał wykład dr. hab. Aleksandra Bańki o „Mistyce w powołaniu świeckich”; o tym, że w powołaniu świeckich nie chodzi o to, aby odnajdywać Boga w sprawach tego świata, tylko sprawy tego świata odnajdywać w Bogu. – Poprzez modlitwę i oczyszczenie chrześcijanin nabywa pewnej kontemplacji religijnej. W akcie wiary otwieramy się na przyjęcie Boga – od życia pewnością Bożej obecności, aż po odczuwanie jego realnej bliskości.