Propozycje zmieniające życie

Joanna M. Kociszewska

publikacja 29.12.2014 11:00

Warto je zauważyć. Są proste, a przecież dotykają bardzo poważnych problemów – tych osobistych, rodzinnych, społecznych i światowych.

Propozycje zmieniające życie

Dziś w Pradze rozpoczyna się Europejskie Spotkanie Młodych. Wczoraj wspólnota Taize opublikowała cztery propozycje na nadchodzący rok. Warto je zauważyć. Są proste, a przecież dotykają bardzo poważnych problemów – tych osobistych, rodzinnych, społecznych i światowych.

Propozycja pierwsza. Sprawić, by w naszym otoczeniu życie miało smak. By było piękne. Nie da się za kogoś przeżyć jego życia. Nie da się za kogoś podjąć decyzji. Ale nie o to chodzi. Nie trzeba wiele. Wielokrotnie wystarczy pokazać, że życie może być piękne i że ma sens.

Tak niewiele. Tak wiele.

Propozycja druga. Zrobić wszystko dla pojednania. Każdy z nas chce dążyć do tego, byśmy żyli razem jak jedna ludzka rodzina, ale to nie przychodzi samo z siebie ani w rodzinie, ani między przyjaciółmi, ani w naszych miastach i wioskach, ani między narodami – uzupełniają w komentarzu. Pozornie oczywiste: chcesz pojednania, to go buduj. Samo się nie zrobi. Ktoś musi zacząć. Prosić o przebaczenie. Przebaczać. Przekraczać uprzedzenia i stereotypy. Wyciągać rękę.

Nie czekaj, aż kto inny zrobi pierwszy krok. On zapewne czeka na Twój ruch. Możecie tak czekać na siebie do skończenia świata. Warto?

I jeszcze jedna, bardzo ważna wskazówka. Ewangelia wzywa, byśmy nie przekazywali ani w swoim otoczeniu, ani kolejnym pokoleniom urazów odziedziczonych z przeszłości. Być może Twoje życie składało się głównie z ran. Pokonanie tych obciążeń to potężne wyzwanie. Niełatwo zmierzyć się z bólem. Ale robisz to nie tylko dla siebie. Także po to, by nie oddać swojej krzywdy innym. Przede wszystkim swoim dzieciom i swojej rodzinie.

Jeśli Ty tego nie zatrzymasz, jeśli nie podejmiesz walki, możesz zrujnować ich życie na podobieństwo swojego. Przecież nie chcesz, by cierpiały tak jak ty…

Są jeszcze dwie kolejne: wprowadzać pokój i troszczyć się o ziemię. Uwzględniające wymiar społeczny. To nie jest tak, że niczego nie możemy. To tylko wygodna wymówka, by nie podejmować wysiłku. Być może nie możemy wszystkiego. Ale nie naszą sprawą jest zaczynać od „wszystkiego”. Wystarczy, że zrobimy to, co jest w naszej mocy. A jest więcej, niż możemy sobie wyobrazić.

Propozycje wspólnoty Taize warto podjąć. Mogą zmienić nasze życie.

 

Tekst czterech propozycji na rok 2015 znajdziesz TUTAJ