Kard. Nycz: To wielkie świadectwo rodzin

Agata Ślusarczyk

publikacja 06.01.2015 17:01

Barwne, tłumne, a przede wszystkim rodzinne. Według szacunków organizatorów, w obydwu stołecznych orszakach wzięło udział ok. 100 tys. osób. To tradycyjnie najwyższa frekwencja w kraju.

Kard. Nycz: To wielkie świadectwo rodzin Agata Ślusarczyk /Foto Gosć Trzej Królowie oddają pokłon Dziecięciu

Tłum rodzin z dziećmi wypełniał pl. Zamkowy, z którego po modlitwie "Anioł Pański" wyruszył barwny orszak. - To wielkie świadectwo rodzin, które w ten sposób uczestniczą w budowaniu kultury i tożsamości chrześcijańskiej, ale i potrzeba ewangelizacyjnego wyjścia do ludzi, którzy odeszli od Kościoła - powiedział z ustawionej na placu sceny kard. Kazimierz Nycz.

Dodał także, że intencją nowej tradycji, zapoczątkowanej kilka lat temu, jest wyjście z wydarzeniem betlejemskim na ulice naszych miast. W tym roku kolorowe orszaki w uroczystość Objawienia Pańskiego wyruszyły w ponad 330 miastach całej Polski. W Warszawie orszak przeszedł także ulicami Targówka. Według szacunków organizatorów,  Fundacji Orszak Trzech Króli, tradycyjnie najliczniej w orszaku uczestniczyli mieszkańcy stolicy - łącznie na ulice miasta wyszło ponad 100 tys. osób. Około 20 tys. wzięło w nim udział w okolicznych miejscowościach, jak Łomianki, Baniocha, Ożarów Mazowiecki, Szymanów, Pruszków, Mińsk Mazowiecki, Nadarzyn i Góra Kalwaria.

Kard. Nycz: To wielkie świadectwo rodzin   Agata Ślusarczyk /Foto Gość Tysiące rodzin szło w orszakowym pochodzie Wcześniej w archikatedrze św. Jana Chrzciciela metropolita warszawski przewodniczył Mszy św., podczas której przypomniał o obchodzonym 6 stycznia w Kościele uroczystości Objawienia Pańskiego. Zwrócił uwagę, że do betlejemskiego żłóbka przyszli nie tylko pasterze, ale i przedstawiciele narodów pogańskich, nazywani czasem Magami, czasem Królami.

- W tym przyjściu Kościół od samego początku upatruje to, co nazywamy powszechnością zbawienia, jakie się rozpoczęło, gdy z Maryi Bogarodzicy narodził się Mesjasz. Jezus przyszedł nie tylko do Narodu Wybranego, ale do wszystkich ludzi, dając swoje życie i krew za zbawienie całego świata - powiedział.

Dodał także, że dzisiejsza uroczystość ma wymiar podstawowego posłania, które Kościół kieruje do wszystkich ludzi, nie tylko w wymiarze misyjności Kościoła "ad gentes”, do narodów pogańskich na każdym kontynencie, ale także - co wyraźnie podkreśla papież Franciszek - w wymiarze ewangelizacji - "wyjścia do ludzi, którzy z różnych powodów, także w naszym kręgu kulturowym i w naszym kraju, odeszli od Kościoła bądź do niego nie weszli i czekają, aby im głosić Ewangelię”.

- Dlatego misyjność i ewangelizacyjność Kościoła jest w to święto szczególnie podkreślana - zaznaczył i zachęcił wszystkich, by przedłużyć to świętowanie biorąc udział w Orszaku Trzech Króli i "w ten sposób uczestniczyć w budowaniu kultury i tożsamości chrześcijańskiej, dając świadectwo swojej wiary i swojego przywiązania do Jezusa Chrystusa”.

Po modlitwie "Anioł Pański” orszak stołeczny wyruszył z pl. Zamkowego. Prowadzili go rdzenni przedstawiciele trzech kontynentów: Afryki, Azji i Europy wraz ze swoim orszakiem dwórek, wojowników i rycerzy.  Razem z nimi do betlejemskiej stajenki podążały tłumy warszawiaków. Na swej drodze napotkali Heroda i niegościnną Gospodę, przypatrywali się Diabelskim Igraszkom oraz Zwycięstwu Aniołów nad Diabłami, aż w końcu przez Bramę do Nieba, mijając Szałas Pasterzy pod Giewontem, dotarli do Stajenki na pl. Piłsudskiego.

Uczestnikom rozdawano papierowe korony wkładane na głowę oraz orszakowe śpiewniki. Księża i siostry zakonne dystrybuowali też gazetę . "Pomagamy Misjom", przypominając, że 6 stycznia obchodzony jest także Dzień Pomocy Misjom.

- Przyszła razem z dwoma wnuczkami, żeby pokazać im odradzającą się polską tradycję świętowania Trzech Króli. Chciałabym, by mieli co wspominać - mówi pani Ewa. Na najmłodszych największe wrażenie robiły żywe zwierzęta i dostojni królowie.

Na pl. Piłsudskiego Trzej Królowie oddali pokłon Dziecięciu, ofiarując mu: mirrę, kadzidło i złoto. Następnie odczytano Ewangelię, a metropolita warszawski udzielił wszystkim zgromadzonym pasterskiego błogosławieństwa. Kard. Kazimierz Nycz zaznaczył, że orszak jest przede wszystkim dziełem apostolskim ludzi świeckich, ewangelizacją miast i miejscowości.

Przypominając słowa Jezusa "gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich", metropolita warszawski zwrócił uwagę, jak wielkie znaczenie ma zgromadzenie się w imię Jezusa Chrystusa. - Jestem głęboko przekonany i wierzę, że ten milion osób, które w różnych miastach Polski zgromadził się ze względu na Jezusa, jet razem z Nim i On jest razem z nimi - powiedział na zakończenie.

Do ok. godz. 15 na pl. Piłsudskiego trwało wspólne kolędowanie.