Wolontariat Plus: znajdź swoje powołanie!

Monika Łącka

publikacja 27.01.2015 22:29

Komitet ŚDM szuka młodych, twórczych i odważnych osób, które lubią innych ludzi.

Wolontariat Plus: znajdź swoje powołanie! Monika Łącka /Foto Gość Przyszli liderzy i wolontariusze mają stworzyć środowisko ludzi dających odważne świadectwo wiary w świecie

Zasilą oni szeregi liderów i wolontariuszy przygotowujących Światowe Dni Młodzieży, czyli spotkanie młodych z całego świata z papieżem Franciszkiem.

- Projekt przygotowujący wolontariuszy do Światowych Dni Młodzieży, który dziś rozpoczynamy, ma trwać dużo dłużej niż same ŚDM. Tak naprawdę on ma trwać w nieskończoność - foreever, bo przecież ci młodzi ludzie w większości założą kiedyś rodziny, wejdą na rynek pracy i tam mają wykorzystywać wszystko to, czego nauczą się przed ŚDM - przekonuje Dorota Borkowska, koordynator przedsięwzięcia pod hasłem "Wolontariat Plus".

- Wolontariusze mają później pokazywać światu, że chrześcijanin to nie ktoś, kto chodzi w worku pokutnym. To raczej ktoś, kto rozumie współczesny świat i potrafi się w nim odnaleźć na różnych płaszczyznach, dając jednocześnie odważne świadectwo swojej wiary - dodaje.

Projekt powstał jako owoc spotkania Komitetu Organizacyjnego ŚDM Kraków 2016 z delegatami z całego świata w kwietniu 2014 r. w Sassone pod Rzymem.

- Delegaci zauważyli wtedy, że problemem współczesnych młodych ludzi jest odnalezienie swojego powołania - szeroko rozumianego - jako miejsca w świecie, misji życiowej. Jest to jeden z powodów wzrastającego poziomu bezrobocia w Polce i na świecie - opowiada Katarzyna Kucik, koordynatorka Sekcji Wolontariatu ŚDM.

Stąd pomysł, aby na ŚDM w Krakowie, oprócz Targów Powołaniowych, było także miejsce, w którym można się będzie dowiedzieć, jak odnaleźć się na rynku pracy w zmieniającej się ciągle rzeczywistości oraz jak pogodzić warunki stawiane młodym pracownikom z etyką chrześcijańską.

- Innymi słowy, chcemy skupić się na tym, jak "ma się" Pan Bóg i wiara do naszej kariery zawodowej. I choć nie ma takiej możliwości, aby organizatorzy ŚDM zapewnili wolontariuszom pracę, to na pewno udział w projekcie poszerzy możliwości znalezienia odpowiedniej pracy lub nawet pozwoli stworzyć miejsce swojej pracy - tłumaczy K. Kucik.

Sposobem na to mają być szkolenia, jakie przechodzą właśnie tzw. "kluczowi liderzy", którzy już niebawem będą osobami zarządzającymi liderami, a ci z kolei będą nadzorować pracę "zwykłych wolontariuszy".

By dobrze przygotować spotkanie z ojcem świętym, policzono, iż potrzeba ok. 50 "kluczowych liderów", którzy następnie przeszkolą swoje grupy ok. 10-15 liderów, co da w sumie liczbę ok. 500-600 osób z całej archidiecezji krakowskiej.

To oni będą potem przekazywać cenną wiedzę w swoich parafiach, miejscowościach, a także przygotowywać Targi Powołaniowe.

W sumie, z całej Polski, podczas głównych wydarzeń ŚDM, pracować będzie ok. 20 tys. wolontariuszy, a kolejnych 3 tys. młodych ludzi przyjedzie pomagać z innych krajów Europy i świata.

Szkolenia liderów opierają się na trzech głównych założeniach: odnalezieniu swojej misji życiowej, działaniu dla innych ludzi oraz pracy w zespole. Wszystko to, rzecz jasna, w duchu Ewangelii i we współpracy osób świeckich z duchownymi. Bo Bóg ma być tu na pierwszych planie, by wszystko inne mogło się udać, i być na swoim miejscu.

- W centrum szkoleń jest zawsze kerygmat, a także udział w rekolekcjach. Bo biada mi, gdybym wykonując swoje zadania nie pamiętał o Bogu. A ja wierzę, że skuteczna ewangelizacja jest możliwa poprzez dobrą, sumienną, uczciwą i rzetelną pracę - zapewnia dr Jerzy Kołodziej, coach biznesowy i trener personalny, który od 10 lat organizuje szkolenia "Przełamywanie Barier", a teraz odpowiada za szkolenia liderów.

By zostać jednym z nich, trzeba mieć skończone 18 lat, mieć głowę pełną pomysłów, ale też trzeba chcieć budować życie i współpracę z innymi na Bogu.

Lider powinien też być odpowiedzialny, pokorny, odważny, mieć swoje zdanie i wiedzieć co jest dobre, bo podpowiada to głos Boga.

Wolontariusz powinien więc również w zgiełku codzienności szukać chwil "pustyni" na wyciszenie się i spotkanie z Bogiem twarzą w twarz. Lider musi w końcu być przejrzysty w każdym swoim działaniu i być świadkiem Ewangelii.

Z takim wyzwaniem jest gotowa zmierzyć się Iza, związana od lat z Ruchem Światło-Życie.

- O spotkaniu otwierającym projekt dowiedziała się przypadkiem, ale to, że na nie przyszłam, przypadkiem już nie jest - śmieje się dziewczyna. - Wiem, że chciałabym bardziej zaangażować się w przygotowanie ŚDM. Szczególnie interesuje mnie praca w zespole, bo bardzo lubię i chcę spotykać się z drugim człowiekiem. A ŚDM to szansa na spotkanie wielu młodych ludzi z różnych stron świata, żyjących takimi samymi wartościami jak ja i potrafiącymi przyznać się do Chrystusa. Jestem również pewna, że taki wolontariat zaowocuje później, w pracy zawodowej - przekonuje Iza.