Małysz: Nie wykorzystano moich sukcesów

jg

publikacja 03.02.2015 01:59

Adam Małysz odwiedził Urząd Gminy w Czarnym Dunajcu i przekonywał radnych do budowy skoczni narciarskiej w Chochołowie.

Małysz: Nie wykorzystano moich sukcesów Materiały Prasowe Wójt Józef Babicz, aby przekonać radnych do budowy skoczni w Chochołowie zaprosił na spotkanie Adama Małysza

W sali obrad Urzędu Gminy Czarny Dunajec z Adamem Małyszem spotkali się wójt Józef Babicz, sekretarz Michał Jarończyk, skarbnik Stanisława Pilch, radni gminni i przedstawiciele Klubu Sportowego Chochołów.

Rozmawiali na temat planowanej budowy skoczni narciarskiej w Chochołowie. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że taki obiekt jest potrzebny, by kształcić młodych skoczków narciarskich, którzy mogliby w przyszłości powtórzyć zwycięstwa, jakie odnosił Adam Małysz, a jakie obecnie odnosi Kamil Stoch.

Adam Małysz z przykrością stwierdził, że na szczeblu lokalnym skoki narciarskie upadają. Ubolewa, że na bazie jego sukcesów i Kamila Stocha, na Podhalu do tej pory nie budowano tej dyscypliny od podstaw.

- Dla mnie szokujące jest, kiedy słyszę, że całe Podhale na treningi jeździ do Wisły czy do Szczyrku, a na Podhalu nie ma obiektów. Tyle lat pracowałem na to, żeby od podstaw to wszystko budować i stworzyć. Stworzyło się na tych wysokich szczeblach. Skocznia powstała w Wiśle, Szczyrku. W Zakopanem powstało coś, ale nagle stanęło. W Wiśle walczyłem o to, żeby powstały małe skocznie. Wybudowano 3 piękne małe skocznie. Może z opóźnieniem, ale wykorzystano mój sukces w skokach narciarskich i to wszystko poszło do przodu - mówił Adam Małysz. - To samo może być w Chochołowie - zaznaczył.

4-krotnego zdobywcę Kryształowej Kuli ucieszył fakt, że w gminie Czarny Dunajec, a dokładnie w Chochołowie jest klub, który chce kształcić dzieci w tym kierunku.

Wszyscy zgodnie stwierdzili, że Chochołów jest znakomitym miejscem do stworzenia Zimowego Centrum Sportowego nastawionego na dzieci. Działa tam Klub Sportowy Chochołów, którego reprezentanci startują  w dziecięcych zawodach czy to skoków, czy biegów narciarskich.

Radni gminni poczynili już pierwszy krok, by ten cel zrealizować. W budżecie gminy zostały zarezerwowane pieniądze na zaprojektowanie skoczni. Wcześniej wykonana została koncepcja i zmieniono przeznaczenie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. 

- Uważam, że inwestycja ta musi być zrealizowana szybko i fachowo, żeby dzieci mogły się rozwijać w tej dyscyplinie sportu. Skocznia to bardzo potrzebny obiekt - podkreśla wójt Józef Babicz.