Bp Ryś o papieżu i owieczkach

Jan Głąbiński

publikacja 22.03.2015 12:55

O tym, jak odbierać naukę papieża Franciszka, mówił w czasie XII Rekolekcji z ks. prof. Józefem Tischnerem bp Grzegorz Ryś.

Bp Ryś o papieżu i owieczkach Jan Głąbiński /Foto Gość Ks. Grzegorz Ryś w czasie rekolekcyjnej Mszy św. w ludźmierskim sanktuarium Gaździny Podhala

W programie znalazły się też koncerty, wieczory wspomnień, występy zespołów góralskich. Rekolekcje odbywały się 20 i 21 marca w sanktuarium w Ludźmierzu.

Podczas wieczornej sobotniej debaty z rekolekcjonistą, która jest już jest tradycją rekolekcji tischnerowskich, uczestnicy pytali bp. Grzegorza Rysia o to, jak należy rozumieć pontyfikat papieża Franciszka. - Najpierw musimy sięgnąć do realiów, w jakich papież sprawował swoją posługę kardynalską w Argentynie. Tam do kościoła chodzi jedna osoba na sto - podkreślił hierarcha.

Nie zgodził się z argumentem, że papież, wychodząc do ludzi poza kościołem, straci owieczki, które ma już koło siebie. - Wydaje mi się, że całą sytuację można zobrazować pasterzem, który ma sto owiec, a tylko jedna daje mu mleko i tylko nią ciągle się zajmuje, strzyże, pielęgnuje. Nie można przecież zajmować się nią cały czas - zauważył bp Ryś.

Zdaniem księdza biskupa Rysia krytyka papieża jest tylko powierzchowna, nawet w kręgach duchownych. - Miałem kiedyś rekolekcje z grupą księży. Okazało się, że powtarzają tylko rzekome problemy związane z pontyfikatem papieża Franciszka, o których wyczytali w prasie. Kiedy ich zapytałem o konkretne dokumenty, których ojciec święty jest autorem, mało kto je znał - przyznał bp Ryś.

Koordynatorami i prowadzącymi rekolekcje byli: Wojciech Bonowicz z krakowskiego wydawnictwa "Znak", dr Stanisława Trebunia-Staszel z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Kazimierz Tischner, brat księdza profesora.

W tym roku mija 15. rocznica śmierci autora "Etyki Solidarności". Księdza profesora wspominała m.in. Marysia Michalak, bratanica ks. Tischnera oraz jedna z nauczycielek, która uczy w szkole noszącej imię księdza filozofa. Jak zawsze w czasie rekolekcji nie zabrakło nuty góralskiej w wykonaniu m.in. zespołu z Łopusznej, rodzinnej miejscowości księdza profesora. Było też wiele radości w czasie debaty zatytułowanej "Chłopy na manowcach, czyli chłopska godzina szczerości".