Rosjanie trują Bałtyk

PAP |

publikacja 24.03.2015 06:35

Oczyszczalnie ścieków w obwodzie kaliningradzkim odprowadzają truciznę prosto do Bałtyku i Zalewu Wiślanego - donosi "Nasz Dziennik".

Rosjanie trują Bałtyk Karolina Pawłowska /Foto Gość Bałtyk

Tak wynika z badania, które przeprowadził kaliningradzki oddział Transparency International we współpracy z miejscowymi mediami i organizacjami ekologicznymi.

Na przykład otwarta w 2012 r. oczyszczalnia w Gusiewie wypompowuje wodę, w której zawartość węglowodorów przekracza normę 3800 razy, siarczanów - 17 razy, amoniaku i związków amonowych - 12 razy, fosforanów - 37 razy, a nierozkładalnej zawiesiny (kamieni, mułu, złomu itp.) - 22 razy.

Sprawa jest niezwykle ważna i nas bezpośrednio dotyczy, bo Zalew Wiślany jest akwenem całkowicie zamkniętym od strony polskiej, dlatego ścieki odprowadzane do zalewu akumulują się w części polskiej - mówi b. minister środowiska prof. Jan Szyszko (PiS).

Jak dodaje, zalew jest już bardzo mocno zeutrofizowany, a głównym tego powodem są nieoczyszczone ścieki doprowadzane przez Rosję.