Prawdziwie zmartwychwstał

Karol Białkowski

publikacja 05.04.2015 01:28

Czy nie jest tak, że świat przegapił zmartwychwstanie Chrystusa i ciągle tkwi w czasie Wielkiej Soboty, kiedy Go pogrzebano? - zastanawiał się abp Józef Kupny podczas Wigilii Paschalnej w katedrze wrocławskiej.

Prawdziwie zmartwychwstał Karol Białkowski /Foto Gość Tuż po Wigilii Paschalnej wokół katedry wierni i duchowieństwo przeszli w procesji rezurekcyjnej

Metropolita wrocławski na początku homilii zaznaczył, że cisza, która trwała w Wielką Sobotę była doskonałym czasem do zastanowienia się nad dziełami jakich Bóg dokonał historii ludzkości i w naszym życiu. - Jezus swoim zbawczym dziełem objął każdego człowieka każdego czasu - mówił nawiązując do starożytnej homilii zawartej w modlitwie brewiarzowej przeznaczonej na Wielką Sobotę. - Chrystus wyzwala przebywających w otchłani i pozbawionych oglądania Boga. Wyzwala wszystkich ,którzy żyli przed Nim. [...] Zstąpienie do piekieł jest całkowitym wypełnieniem ewangelicznego głoszenia zbawienia, jest ostateczną fazą mesjanistycznego posłannictwa Jezusa, rozciągającego się odkupieńczego dzieła na ludzi wszystkich czasów i miejsc - mówił

Metropolita wrocławski przypomniał także, że Chrystus jest życiem i Nim się odradzamy. - Trzeba nam się powtórnie narodzić - dodał i zaznaczył, że często tego nie rozumiemy. - Bo Wielka Sobota, dzień pogrzebania Boga, w życiu wielu chrześcijan niestety jeszcze ciągle się nie zakończyła. Bo czy nasz wiek nie zaczyna być Wielką Sobotą, czyli dniem nieobecności Boga, dniem ciemności, dniem, w którym nawet uczniowie noszą w swoich sercach pustkę i to coraz większa? Czy nie jest tak, że świat przegapił zmartwychwstanie Chrystusa i ciągle tkwi w czasie Wielkiej Soboty kiedy Go pogrzebano? - zastanawiał się abp Kupny.

Zauważył, że ta pustka wyraża się na wiele sposobów, m. in. na poczuciu braku sensu życia, poświęcenia się dla drugiego, nawet osoby bliskiej, czy niewiary w moc miłości małżeńskiej. - Z tej pustki rodzi się ucieczka do świata chwilowych doznań, różnych uzależnień. Czy ta pustka nie dotyka czasem nas samych? Na przykładzie uczniów idących do Emaus widzimy co ta pustka robi z człowiekiem. Posępni, rozbici, zawiedzeni w swoich oczekiwaniach, nieszczęśliwi... - wyjaśniał metropolita. Uczniowie nie zwrócili nawet uwagi, że ten, który jak myśleli umarł, jest obecny pośród nich.

- Chrystus wzywa nas dzisiaj do zmartwychwstania i do życia nieśmiertelnego i dlatego daje nam sakrament chrztu świętego. Chrzest jest sakramentem inicjującym nowe życie nadprzyrodzone - dodał. Abp Kupny zaznaczył, że Chrystus spełnił wszystko, co nam przyobiecał. - A czy my wypełniamy zobowiązania wobec naszego zbawcy? Te które zaciągnęliśmy na naszym chrzcie świętym, które wynikają z sakramentu bierzmowania, czy jesteśmy świadkami męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Pewnie, że nasza obecność dziś tutaj jest jakimś świadectwem naszej wiary i miłości Pana Boga, ale pamiętać musimy, aby to świadectwo rozciągać na wszystkie wymiary naszego życia - rodzinne, zawodowe, sąsiedzkie itd. Dobrze wiemy, że nie jest to proste - zaznaczył.

Abp Józef Kupny przywołał również św. Jana Pawła II, który był doskonałym przykładem dawania świadectwa światu.


Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: