Motocykle wreszcie zawarczały

Krzysztof Król

publikacja 13.04.2015 00:58

Sezon żużlowy rozpoczęty! Lubuskie drużyny startowały ze zmiennym szczęściem. Gorzowianie przegrali w Tarnowie, a zielonogórzanie pokonali na własnym torze rzeszowian.

Motocykle wreszcie zawarczały Krzysztof Król /Foto Gość Spar Falubaz Zielona Góra pokonał drużynę PGE Stal Rzeczów 50:40

Sezon żużlowy od porażki rozpoczęła drużyna MoneymakesMoney.pl Stal Gorzów. Obrońcy tytułu mistrzowskiego gorzowianie ulegli w Tarnowie miejscowej Unii - 40:50.

- To jest początek rozgrywek. My w Tarnowie przegraliśmy w tamtym roku jeszcze wyżej. Zdobyliśmy mistrzostwo Polski. Nie będziemy drzeć szat z powodu jednego występu, tylko będziemy analizować poszczególne biegi, trenować, aby to wszystko lepiej wyglądało u innych zawodników - mówił trener Piotr Paluch.

Dużo lepiej na inauguracji wypadła druga lubuska drużyna. SPAR Falubaz Zielona Góra pokonał na swoim torze PGE Stal Rzeszów 50:40. - Musieliśmy bardzo się starać, by kontrolować to spotkanie - przyznał na pomeczowej konferencji prasowej najlepszy tego dnia Jarosław Hampel.

Jeszcze przed meczem trener zielonogórskiej ekipy powtarzał, że to nie będzie łatwy mecz. I faktycznie tak było.

- Nie lekceważyliśmy przeciwnika. Gratuluję im dobrej postawy, zrobili fajne widowisko dla oka. Dziękuję swoim chłopakom za walkę. Wszyscy pojechali bardzo dobrze. Nie będę tu nikogo ani chwalił ani ganił - mówił Sławomir Dudek, trener SPAR Falubaz Zielona Góra.

Najlepszy zawodnik SPAR Falubazu Zielona Góra przyznaje, że to nie był wcale łatwy mecz. - Byliśmy świadomi, że przeciwnik nie da nam łatwo wygrać. To się właśnie potwierdziło. Musieliśmy się bardzo starać o to, by kontrolować to spotkanie. Goście potrafili dobrze startować i rozgrywać pierwszy łuk. Gonili nas wynikiem - mówił Jarosław Hampel.

- Na szczęście w dalszej części zawodów pozbieraliśmy się i ten mecz zaczął się lepiej układać. Jechaliśmy ambitnie i to chyba było widać. Cieszymy się z tej inauguracji i wygranej. Dobrze jak zaczynamy sezon od zwycięstwa. Czeka nas dużo pracy i tego jesteśmy świadomi - kontynuował.

Pomimo porażki rzeszowianie nie załamują rąk. - Odjechaliśmy całkiem dobre spotkanie. Wiadomo, że trochę tych punktów pogubiliśmy. Przypuszczam, że wynikało to z braku jazdy. Odbyliśmy na własnym torze zaledwie dwa treningi i to w ciężkich warunkach. Teraz musimy przygotować się lepiej do kolejnego meczu i odjechać jeszcze lepsze zawody - mówił podczas konferencji Janusz Ślęczka, trener PGE Stali Rzeszów.

W innych meczu Unia Fogo Leszno pokonała GKM Grudziądz 54:36. Remisem (45:45) zakończył mecz pomiędzy KS Toruń, a drużyną Betard Sparta Wrocław.