Chrześcijanin w polityce i w mediach

Alina Świeży-Sobel

publikacja 22.04.2015 08:51

Ks. dr Tomasz Jaklewicz, zastępca redaktora naczelnego "Gościa Niedzielnego", wygłosił konferencję "Polityk w mediach" na pierwszym spotkaniu formacyjnym Duszpasterstwa Parlamentarzystów i Samorządowców Diecezji Bielsko-Żywieckiej.

Ks. dr Tomasz Jaklewicz był gościem inauguracyjnego spotkania formacyjnego duszpasterstwa parlamentarzystów i samorządowców Alina Świeży-Sobel /Foto Gość Ks. dr Tomasz Jaklewicz był gościem inauguracyjnego spotkania formacyjnego duszpasterstwa parlamentarzystów i samorządowców

Spotkanie pod hasłem: "Polityk w mediach" zorganizował duszpasterz tych środowisk ks. dr Marek Studenski.

- To pierwsze nasze robocze spotkanie, którym chcemy zapoczątkować działalność formacyjną dla wszystkich parlamentarzystów, samorządowców i pracowników administracji z terenu diecezji bielsko-żywieckiej. Zapraszamy, by zaoferować wsparcie duchowe, a także pomoc w tworzeniu i integracji tego środowiska. Ze względu na znaczne obciążenie czasowe osób, do których kierowana jest ta propozycja, spotkania  będą organizowane na razie dwa razy w roku. Jeśli będzie taka potrzeba, mogą odbywać się częściej - zapewniał na wstępie inauguracyjnego spotkania ks. Studenski.

Z zaproszenia na pierwszą wspólną modlitwę i wykład skorzystali reprezentanci władzy różnych szczebli: radni, a także sprawujący urzędy starosty, burmistrza, wójta, pracownicy urzędów. Udział wzięli też parlamentarzyści: Mirosława Nykiel, Aleksandra Trybuś-Cieślar i Stanisław Szwed.

Polityk w mediach

- Zastanawiając się nad gigantyczną siłą wpływu mediów na nasz świat warto zwrócić uwagę, że są one obecne praktycznie w każdej dziedzinie naszego życia, nie tylko w polityce, ale także życiu społecznym, kulturalnym, sportowym, ekonomii. To nie jest zjawisko nowe. Historycy wskazują tu jako przykład rozwój protestantyzmu. Jednym z elementów, który przyczynił do rozpropagowania idei Marcina Lutra w tak krótkim czasie, był wynalazek druku - mówił ks. dr Tomasz Jaklewicz, charakteryzując rewolucyjne zmiany, jakie niosły za sobą przemiany mediów.

Uczestnicy pierwszego spotkania duszpasterstwa - z duszpasterzem ks. dr. Markiem Studenskim   Alina Świeży-Sobel /Foto Gość Uczestnicy pierwszego spotkania duszpasterstwa - z duszpasterzem ks. dr. Markiem Studenskim
W kolejnym etapie pojawiła się masowa prasa, a potem - posługujące się również słowem radio. Kiedy pojawiła się telewizja, media zaczęły korzystać z obrazu, który jeszcze silniej działa na ludzi niż słowo.

- To, co teraz przeżywamy, to kolejny etap zmiany, jaką wprowadził Internet. Tworzy się nowe środowisko, w którym coraz częściej ludzie są już nie tylko odbiorcami, ale również tworzą te media. To dzieje się teraz i mocno zmienia człowieka. Na razie śledzimy te zmiany - wskazywał ks. dr Jaklewicz, zaznaczając, że natłok informacji, które do człowieka docierają, wcale nie sprawia, że staje się on mądrzejszy, lepiej rozumie świat.

- Polityka i media to potężne żywioły, które mają sporo podobieństw. To narzędzia, które trafiają w ręce człowieka i zależą od tego, jak on się nimi posługuje. Powinny służyć człowiekowi. Mają wielkie możliwości, ale kryją też w sobie wielkie niebezpieczeństwo. Chodzi o człowieka, który tych narzędzi używa: do jakich celów się nimi posługuje. Zagrożeniem jest również to, że mała grupa ludzi otrzymuje potężną władzę. To niebezpieczne, bo jeden człowiek, który jest kłamcą, wyrządza szkodę w swoim najbliższym otoczeniu. Kłamca w mediach może szkodzić na ogromną skalę. Podobnie z politykiem, który postępując niemoralnie może dokonywać zniszczeń na gigantyczną skalę - podkreślał ks. Jaklewicz, zaznaczając, że rdzeniem sporów w polityce powinien być wybór tego, co jest sprawiedliwe, słuszne, dobre, a w mediach chodzić powinno o przekazanie prawdy.

Jak dodawał, przyczyną zagrożeń manipulacją ze strony mediów - oprócz małej grupy ludzi, która może wpływać na miliony - jest również kwestia finansowa.

- W mediach tworzy się towar, który trzeba sprzedać jak największej liczbie osób, a coraz rzadziej myśli się o misji, jaką powinny spełniać. Ta pogoń za oglądalnością sprzyja mechanizmom manipulacji, przed którą coraz trudniej się obronić - zauważał prelegent, stwierdzając przy tym, że ta negatywna tendencja wciąż się pogłębia, a przy wyścigu informacji nie ma już miejsca na refleksję, pokazanie złożoności zjawisk. Towarzyszy temu oddziaływanie niemal wyłącznie na emocje odbiorcy i niepisany obowiązek, żeby informacje miały w sobie elementy rozrywki.

- Coraz częściej widać, że powstaje w ten sposób obraz świata bez Boga - dodawał prelegent.

Jak zachować przyzwoitość?

W dyskusji uczestnicy spotkania zgodzili się z tezą, że we współczesnych mediach coraz mniej jest miejsca na racjonalny przekaz informacji o tym, czym naprawdę zajmują się w codziennej pracy parlamentarnej czy samorządowej. Z tego powodu część polityków unika mediów, choć zdaje sobie sprawę, że dla dobra działań, które podejmują, robić to powinni. - Obawiamy się też, że wytnie się jakieś zdanie, pół zdania i zniekształci myśl, którą wypowiadamy - mówili.

- Trzeba próbować nie poddawać się tej presji, nie pozwalać na wykorzystanie siebie w medialnej grze, choćby poprzez korzystanie z tych mediów, które jednak dążą do służby prawdzie. To wymaga wyboru, czy wypowiadać się w tym programie, czy nie rozmawiać z tą telewizją... - wskazywał ks. Jaklewicz.

- Trudno się przebić do mediów z tematami społecznymi, którym nie towarzyszy sensacja - przyznawał poseł Stanisław Szwed. - Pewnie nie zmienimy mediów, ale rzeczywiście mamy wpływ na to, co oglądamy, czytamy. To sposób obrony przed szkodliwymi treściami

Jak dodawała posłanka Mirosława Nykiel, w mediach pojawia się głównie wtedy, gdy wymagają tego ustawy, którymi się zajmuje jako parlamentarzystka. - Niestety, sposób przekazu i odbioru często spłyca się, a zauważana jest nie treść wypowiedzi, a sam fakt obecności w mediach. Polityk musi szukać drogi pośredniej, bo jednak jakoś trzeba docierać do ludzi z tym, co chce się zrobić - mówiła.

- Musimy z mediami współpracować, ale jednocześnie cały czas czuwać nad tym, żeby nie dać sobą manipulować. Musimy też pamiętać, że tym, co dla nas najważniejsze, jest świat wartości - niekoniecznie mierzony ilością lajków i przyjaciół na Facebooku - podkreślała posłanka Aleksandra Trybuś-Cieślar.

- Trzeba mieć odwagę wyrażenia swojej opinii. To nasze dawanie świadectwa, także świadectwa wiary, wartości, które są dla nas ważne. Widziałam konsternację dziennikarza, który pytając mnie o motywy społecznego zaangażowania usłyszał, że tę drogę wyznaczyła dla mnie kiedyś formacja w Ruchu Światło-Żywcie - wspominała radna Helena Byrdy-Przybyła ze Szczyrku.

Wójt Jerzy Pilch z Brennej z kolei dzielił się doświadczeniem rozmowy z dziennikarzem, zainteresowanym decyzją, że w Wielki Piątek urząd gminny nie pracuje, a wszyscy pracownicy biorą tego dnia urlop. - Kiedy ukazała się informacja na ten temat, towarzyszył jej jednak list "zbulwersowanego interesanta", który nie mógł załatwić swojej sprawy. Tak wyrażona została krytyka wobec rozwiązania, które przecież w naszym środowisku zostało uznane za słuszne i wręcz oczywiste - podsumowywał.

- Cieszę się, że mogę być dziś na tym spotkaniu duszpasterstwa, na którym możemy się razem umacniać. To spotkanie ludzi, którzy budują na Chrystusie. Dla mnie pytanie o to, jak zachować wolność w relacjach z mediami, ma dość prostą odpowiedź: trzeba wybrać Chrystusa, który daje pełną wolność. Jeżeli jeszcze raz zostanę burmistrzem, a posłużę się przy tym kłamstwem, to będę gorszym człowiekiem. Dzięki Chrystusowi jesteśmy w stanie robić to, co sprawiedliwe, dobre. Chciałbym, żebyśmy spotykali w tym gronie i wspólnie szli tą drogą: żebyśmy byli w stanie podejmować sprawiedliwe decyzje. To jest nam potrzebne - mówił w imieniu zebranych Ryszard Macura, burmistrz Cieszyna.

Zaproszenie na rekolekcje

Ks. dr Marek Studenski przypomniał, że kolejną okazją do wspólnego spotkania będą zamknięte rekolekcje formacyjne dla parlamentarzystów i samorządowców. Odbędą się od 26 do 28 czerwca w Centrum św. Maksymiliana w Harmężach koło Oświęcimia. - Rozpoczniemy je w piątek o 17.00, a zakończymy w niedzielę obiadem o 13.00.

Zapisy na rekolekcje przyjmowane będą telefonicznie: od poniedziałku do piątku od 9.00 do 13.00 pod numerami: 734-176-647 i 734 - 176 - 646 lub mejlowo: studenski@kuria.bielsko.pl.

Na indywidualną rozmowę z duszpasterzem można umówić się telefonicznie: 608 520 536.