To armia, której boi się szatan

Aleksandra Pietryga

publikacja 31.05.2015 12:00

Fenomen na światową skalę. Tysiące mężczyzn wypełniają kalwaryjskie wzgórze w Piekarach Śląskich.

To armia, której boi się szatan Aleksandra Pietryga /Foto Gość Mężczyźni w Piekarach Śląskich

- To jest armia! Armia mężczyzn po-Bożnych, czyli tych, którzy nie boją się stać u-boku-Boga. To jest armia, której boi się szatan! - powiedział Grzegorz z Katowic, który do Piekar przybył po raz 20. i przyprowadził swojego brata oraz 10-letniego syna.

Przybyli ze wszystkich parafii archidiecezji katowickiej, seminarium duchownego, męskich zgromadzeń zakonnych. Niektórzy z nich pielgrzymują tu regularnie od kilkudziesięciu lat. Pielgrzymom towarzyszą słowa z Ewangelii według św. Marka: "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię". Tegoroczna męska pielgrzymka łączy się także z dziękczynieniem diecezji katowickiej za 90 lat istnienia. W tym roku mija także 90 lat od koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Piekarskiej.

- Pamiętamy o tysiącach pielgrzymów, którzy przybywali do tego sanktuarium maryjnego w minionych latach - zapewnia abp Wiktor Skworc. - W naszej wdzięcznej pamięci zapisał się szczególnie kard. Karol Wojtyła, który jako metropolita krakowski regularnie pielgrzymował do Piekar i aż 12 razy wygłaszał tam homilie, a jako papież Jan Paweł II słał z Watykanu do pielgrzymów krzepiące orędzia, zachęcając nieustannie do "otwierania drzwi Chrystusowi" w życiu osobistym i społecznym.

Metropolita katowicki przywitał pielgrzymów na kalwaryjskim wzgórzu. Oprócz mieszkańców Górnego Śląska zjawili się także goście z dalszych stron Polski i zagranicy. Mszy przewodniczy prefekt Watykańskiej Kongregacji Wiary kard. Gerhard Müller, który wygłosił słowo homilii do pielgrzymów. Obecny jest także kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski. Jak co roku razem z pielgrzymami modlą się biskupi z diecezji gliwickiej, opolskiej, bielsko-żywieckiej, częstochowskiej.

Z dalekiej Tanzanii przybył czarnoskóry biskup Michael George Mabuga Msonganzila z diecezji Musoma, gdzie od 40 lat, jako misjonarz fidei donum, posługuje ksiądz archidiecezji katowickiej Edward Gorczaty. - Biskupie Michale, księże Edwardzie, wasza tu obecność, przypomina nam, że Kościół jest misyjny i że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za dzieło głoszenia Ewangelii - powiedział metropolita katowicki.

Z diecezji charkowsko-zaporoskiej na Ukrainie przyjechał delegat tamtejszego biskupa ks. Tomasz Nadbereżny. Z Republiki Środkowoafrykańskiej do Piekar dotarł bp Tadeusz Kusy.

Młodzież na kalwaryjskie wzgórze przyniosła krzyż oraz ikonę Matki Bożej - symbole Światowych Dni Młodzieży.

Wśród pielgrzymów są także górnicy ciężko poszkodowani w ubiegłorocznej tragedii na kopalni "Wesoła", którzy po długim leczeniu powoli wracają do zdrowia. Metropolita katowicki w ich imieniu podziękował ratownikom górniczym, którzy ich uratowali oraz siemianowickim lekarzom walczącym o ich życie. Wspomniał także o trwającej akcji ratowniczej na kopalni "Wujek" - "Ruch Śląsk". - Trwa tam zmaganie o odnalezienie dwóch górników: Lecha i Marcina.

Tegoroczny kaznodzieja kard. Gerhard Müller w homilii podkreślił, że każdy ochrzczony ma być prawdziwym świadkiem Boga, który jest Miłością. - Dziś trzeba z odwagą wyznawać wiarę w Boga w Trójcy Świętej Jedynego i potwierdzać swoją przynależność do Kościoła. Jak bardzo dzisiejszy świat potrzebuje tego świadectwa ze strony chrześcijan - mówił. - Człowiek niejednokrotnie stwarza sobie różnego rodzaju "cielce ze złota", rzeczywistości, które zajmują miejsce Boga w jego życiu. Niejednokrotnie człowiek - pełen bólu i rozdarcia wewnętrznego, pełen zagubienia i problemów - będzie ulegał różnym podszeptom „tego świata” i będzie szedł w kierunku złudnych miraży. Nikt i nic jednak nie jest w stanie obdarzyć człowieka miłością równą z tą, którą ukazał Bóg, który jest Miłością - zaznaczał. - Szukajmy prymatu ducha! Przecież Bóg jest! Bóg daje nam siebie! Bóg wyznacza jasne zadania! Bóg wreszcie tyle razy daje nam dowody swej miłości!

Szef Watykańskiej Kongregacji Wiary wygłosił homilię i przewodniczył Mszy w języku polskim. - Tajemnica Trójcy Świętej to wielka Tajemnica Miłości. Bóg zawsze kocha! Zawsze kocha! - powtórzył kard. Gerhard Müller.

- Tu, na tym wzgórzu, my biskupi mamy potwierdzenie naszej działalności duszpasterskiej - powiedział kard. Stanisław Dziwisz. - Tyle pielgrzymek odbyłem u boku Jana Pawła II, ale nigdzie na świecie nie spotkałem takiej pielgrzymki, jak tutaj w Piekarach Śląskich. Budzi się coś nowego!

Pielgrzymki mężczyzn i młodzieńców do Piekar Śląskich trwają nieprzerwanie od 1947 roku. Pierwsza pielgrzymka do Matki Bożej Piekarskiej odbyła się z inicjatywy biskupa śląskiego Stanisława Adamskiego. W czasach komunizmu to właśnie piekarskie wzgórze stanowiło azyl wolności społecznej i religijnej.

- Osobiście bardzo lubię pielgrzymować - mówi Krzysztof Posmyk, menedżer IT w dużej firmie korporacyjnej. - Ten czas w drodze daje możliwość oddania się całkowicie modlitwie i refleksji, co w życiu codziennym jest trudne.

Krzysztof jest mężem i ojcem sześciorga dzieci - w tym trzech synów. Chłopcy towarzyszą tacie w drodze. - Oprócz wszystkich innych ważnych powodów, dla których wprowadzam dzieci w praktyki religijne, piesza pielgrzymka jest świetną okazją, żeby spędzić z dziećmi trochę czasu i budować więź: ojciec-syn razem z Panem Bogiem.

Do Piekar pielgrzymują też młodzi mężczyźni. Czy tak tradycyjny kształt pobożności dziś jeszcze się sprawdza? - To jedna z trudniejszych form nawiązywania relacji z Bogiem – mówi 18-letni Karol Dolibóg. – Kiedyś nie rozumiałem, dlaczego tata zabiera nas na pielgrzymkę do Piekar. Dopiero kiedy osobiście doświadczyłem, że Matka Boża się mną opiekuje, poczułem, że chcę iść się z nią spotkać.

Czytaj także: