PAP |
publikacja 26.06.2015 07:12
Kraje UE uzgodniły w nocy z czwartku na piątek, że przyjmiemy jako Unia w sumie 60 tysięcy uchodźców - poinformowała kanclerz Niemiec Angela Merkel po pierwszym dniu szczytu unijnego. Będzie to jednak oparte o dobrowolne decyzje poszczególnych państw, ilu imigrantów przyjmą. W czasie unijnego szczytu doszło do ostrej wymiany zdań między przedstawicielami poszczególnych krajów.
PAP/EPA/JULIEN WARNAND
Szczyt UE ws. imigrantów
Według przecieków premier Włoch Matteo Renzi skrytykował tych, którzy są przeciw narzuceniu przez KE kwot ilu imigrantów mają przyjąć.
Według uzgodnień, kraje unijne przejmą w ciągu dwóch lat od Włoch i Grecji 40 tysięcy imigrantów, którzy docierają do tych państw przez Morze Śródziemne. Poza tym przesiedlą również 20 tysięcy uchodźców, przebywających obecnie w obozach poza Unią Europejską.
"Wszystkie państwa UE wezmą udział w tych działaniach, ale będą one oparte na dobrowolności" - poinformowała Merkel.
Szczegóły planu ustalą do końca lipca ministrowie spraw wewnętrznych państw UE.
W nocy z czwartku na piątek podczas obrad przywódców w Brukseli doszło do sporu o plan rozmieszczenia imigrantów. Komisja Europejska, popierana przede wszystkim przez Włochy, proponowała, by ustalić z góry ilu uchodźców mają przyjąć poszczególne kraje.
Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker powiedział po obradach, że to, czy program będzie dobrowolny czy obowiązkowy jest "sprawą drugorzędną". "Ważne, że zgodzono się na przyjęcie 60 tysięcy uchodźców" - powiedział.