Niech tętni tu modlitwa

Szymon Zmarlicki

publikacja 27.06.2015 19:15

- Dzięki waszej modlitwie i obecności od 1951 roku przez kolejne pokolenia w każdy wtorek na Nieustannej Nowennie, dziś możemy radować się z faktu, że dane nam będzie nowe, a w diecezji gliwickiej trzecie diecezjalne sanktuarium maryjne - dziękował wiernym o. Piotr Świerczok CSsR, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Gliwicach, podczas uroczystości ogłoszenia świątyni sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

Niech tętni tu modlitwa Szymon Zmarlicki /Foto Gość Uroczystej Eucharystii z odczytaniem dekretu o ustanowieniu sanktuarium przewodniczył biskup gliwicki Jan Kopiec Eucharystię koncelebrowali księża z wielu parafii diecezji gliwickiej oraz przybyli z różnych części Polski ojcowie redemptoryści. W uroczystości brali udział również klerycy Międzydiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Opolu oraz WSD Redemptorystów, a także wiele osób życia konsekrowanego.

W świątyni nie zabrakło również górników, cukierników i piekarzy – grup zawodowych, które już od lat w święta swoich patronów pielgrzymują przed obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Oprawę muzyczną przygotowały chór i orkiestra Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Gliwicach.

– Dzisiejsza uroczystość jest dla nas potwierdzeniem, że właśnie to miejsce, które znajduje się w centrum miasta i diecezji, specjalnie obrała sobie Matka Najświętsza. Ustanowienie sanktuarium jest zarazem inauguracją roku jubileuszowego ikony Matki Bożej Nieustającej Pomocy, ogłoszonego przez przełożonego generalnego redemptorystów z okazji 150. rocznicy powierzenia zgromadzeniu cudownej ikony, która czczona jest w Rzymie. To doniosłe wydarzenie dane nam jest przeżywać w ogłoszonym przez papieża Franciszka Roku Życia Konsekrowanego – przypomniał na początku Mszy o. Świerczok, proboszcz parafii. Podziękował też bp. Janowi Kopcowi za jego decyzję o ogłoszeniu sanktuarium.

 – Dzięki waszej modlitwie i obecności od 1951 roku przez kolejne pokolenia w każdy wtorek na Nieustannej Nowennie, dziś możemy radować się z faktu, że dane nam będzie nowe, a w diecezji gliwickiej trzecie diecezjalne sanktuarium maryjne – dziękował zgromadzonym wiernym. – Mam nadzieję, że sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy przyczyni się do rozwoju kultu maryjnego w naszej diecezji. Zapraszam pielgrzymów, czcicieli Matki Bożej Nieustającej Pomocy i wszystkich, którzy oczekują pomocy Matki Najświętszej, aby chętnie przybywali do sanktuarium Tej, która jest gotowa nieustanie pomagać. Niech naszej modlitwie towarzyszą słowa św. Jana Pawła II: "Przychodzimy do Ciebie, Matko, a Ty bądź nam pomocą, ratunkiem, wsparciem i nadzieją" – zachęcał.

Niech tętni tu modlitwa Szymon Zmarlicki /Foto Gość Tuż po odczytaniu dekretu o. Piotr Świerczok CSsR, proboszcz parafii i kustosz nowego sanktuarium, złożył dokument pod ikoną Matki Bożej Nieustającej Pomocy

Pośredniczka łask dla wszystkich

Przed liturgią słowa został odczytany dekret biskupa gliwickiego o podniesieniu kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego do godności sanktuarium diecezjalnego. Tekst poprzedziły fanfary w wykonaniu orkiestry.

"Niech Matka Boża Nieustającej Pomocy będzie Pośredniczką łask dla wszystkich, którzy się tu do Niej modlitewnie uciekać będą. Wszystkim wiernym, pielgrzymującym do tego sanktuarium maryjnego diecezji gliwickiej, upraszam obfitości łask Bożych oraz udzielam pasterskiego błogosławieństwa" – napisał w dekrecie bp Kopiec.

Tuż po jego odczytaniu o. Świerczok złożył oprawiony i opatrzony herbem biskupim dokument na ołtarzu bocznym, pod ikoną Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

Niech tętni tu modlitwa Szymon Zmarlicki /Foto Gość Górnicy są jedną z grup zawodowych, które już wcześniej pielgrzymowały przed obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Teraz do sanktuarium w Gliwicach mogą przybywać jeszcze liczniej – Miejmy przed oczyma tę wielką tajemnicę dobroci Boga, który przez Matkę Jego Syna ustawicznie przychodzi nam z pomocą, by zrozumieć to, co dzisiaj w tym kościele się dokonuje. Słowo, które dziś dominuje, niemal jak klucz, to "sanktuarium". To odniesienie się do świętego miejsca, do punktu, w którym zbiegają się sprawy Boże ze sprawami ludzkimi, gdzie Bóg wybiera sobie szczególnie miejsce na swoje mieszkanie i gdzie człowiek przychodzi, by wzmacniać swoją nadzieję – tłumaczył podczas homilii bp Kopiec.

– Jesteśmy Kościołowi bardzo wdzięczni, że o takie miejsca w swojej trosce zawsze zabiegał i zaprasza chętnych, by opiekowali się nimi i zapewniali w nich to, czego świat nie daje: zwrócenia uwagi, że można dążyć do szczytów jedności, tylko trzeba to podjąć. Trzeba umieć wstać, powiedzieć Panu: "Oto jestem" i chcieć działać, by dać światu zrozumieć, że tylko z Bogiem można osiągnąć te szczyty. Do roli takiego sanktuarium dojrzewał też ten kościół, którego historia jest niemal piękną ilustracją, jak Pan opiekuje się swoim ludem – zauważył.

– Ile tutaj otwierało się ludzkich serc i dusz, ilu ludzi powstawało z klęczek, aby rozpoczynać nowe, lepsze życie powiązane z Chrystusem, ile było podjętych nieraz heroicznych decyzji, żeby jednak iść dalej przez świat i nie dać się temu światu zupełnie pokonać – wyliczał nawiązując do prawie 60-letniej tradycji odmawiania Nieustannej Nowenny w gliwickiej świątyni, skąd rozprzestrzeniła się na cały kraj.

W kazaniu ordynariusz gliwicki zwrócił się również do ojców redemptorystów. – Z wielką nadzieją, ale także z ogromną radością powierzamy wam to święte miejsce. Niech tętni tu modlitwa, ale i wiara, że człowiek dzięki Bożej łasce jest w stanie ciągle zmierzać do swojej doskonałości i dojrzałości. Pełni świadomości podejmujecie dzieło, które z pewnością łatwe nie jest. Zdajecie sobie dokładnie sprawę z tego, że odtąd do tego sanktuarium przybywać będzie bardzo wielu ludzi z różnych stron. Trzeba będzie bardziej odpowiedzialnie i gorliwiej przepowiadać Bożą prawdę, Boże słowo, wyjaśniać bardzo wiele skomplikowanych sytuacji, w których znajdujemy się na drodze do wieczności – mówił biskup.

Niech tętni tu modlitwa Szymon Zmarlicki /Foto Gość O. Janusz Sok CSsR, prowincjał warszawskich redemptorystów, dziękował za mobilizację i wsparcie przy dążeniu do ogłoszenia kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego diecezjalnym sanktuarium Modlitwa płynie z rodziny

Przed zakończeniem Eucharystii przemówił również o. Janusz Sok CSsR, przełożony warszawskiej prowincji redemptorystów. – Co ma ze sobą zrobić człowiek, któremu źle? Któremu jakoś tak życie się poukładało, że już sam nie daje sobie rady, którego grzechy tak upokorzyły, że przygniata go wstyd, a cierpienie i samotność staje się nie do zniesienia? Gdzie wtedy pójść, gdzie szukać pomocy? – pytał.

– Bogu dzięki, że mamy sanktuaria, a w nich te nasze ulubione miejsca. Wyklęczane, wypłakane, wymodlone... Tam rozumiemy, że wiara jest bliskością i zaufaniem, tam spotykamy Boga, który mi ufa i ciągle we mnie wierzy, ciągle ma nadzieję. Tam też spotykamy obrazy takie, jak te, i te oczy, które mają w sobie tyle miłości. Choćbym nie wiem, jak się zagmatwał, jak sobie nie radził w życiu, to ileż w nich znajduję nadziei! – zapewniał, zwracając uwagę na wizerunek Matki Bożej Nieustającej Pomocy spoglądającej spokojnie z ikony w bocznym ołtarzu.

– Cóż takiego jest w tym obrazie, że jest tak ukochany i tak potrzebny? Przy nim św. Jan Paweł II w Wadowicach omadlał różne sprawy. Cóż takiego w nim jest, że można było go znaleźć w grobach katyńskich? Ma w sobie jakąś bliskość, ciszę, zasłuchanie – wymieniał. – Dzisiaj, gdy tej wzajemnej bliskości i słuchania w naszych rodzinach nie umiemy, chodzimy poranieni. Tak bardzo potrzebujemy nauczyć się tej bliskości zatroskanej i przeżywanej z szacunkiem – dodał.

Niech tętni tu modlitwa Szymon Zmarlicki /Foto Gość Po końcowym błogosławieństwie jedna z rodzin z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego odmówiła jubileuszową modlitwę pod ikoną Matki Bożej Nieustającej Pomocy Dziękował również bp. Janowi Kopcowi za mobilizowanie i wspieranie redemptorystów. – Jesteśmy ci wdzięczni za tę ojcowską troskę oraz przykład wiary i miłości do Matki Bożej – mówił, deklarując pełne zaangażowanie duszpasterskie w nowym sanktuarium – zarówno w konfesjonale, jak i na ambonie.

Po końcowym błogosławieństwie biskup gliwicki, o. prowincjał oraz proboszcz parafii wraz z asystującymi diakonami przeszli pod obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Tam czekała już jedna z rodzin należących do parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. Młodzi małżonkowie wraz z ich kilkuletnim synem złożyli na bocznym ołtarzu kosz kwiatów oraz odmówili modlitwę jubileuszową dla upamiętnienia 150. rocznicy powierzenia redemptorystom ikony MBNP przez papieża Piusa IX.

"Otwórz nasze serca na krzyk ludzi pozbawionych nadziei, aby wszyscy uwierzyli w miłość. Ucz nas rozważać i wypełniać słowa Twojego Syna, naszego Odkupiciela" – brzmi fragment modlitwy.

Niech tętni tu modlitwa Szymon Zmarlicki /Foto Gość Oprawę muzyczną podczas liturgii przygotowały chór i orkiestra Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Gliwicach Jak Maryja uciszyła sztorm

Obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, który w zeszłym roku został ukoronowany koronami papieskimi, znajduje się w bocznym ołtarzu od 1923 r. Ikona jest wierną kopią tej, która znajduje się w kościele redemptorystów pw. Najświętszego Odkupiciela i św. Alfonsa Liguori w Rzymie. XVI-wieczna legenda głosi, że z jednej ze świątyni na Krecie wykradł ją pewien kupiec i – ukrywszy w bagażu – przewoził na statku do Rzymu. Gdy rozpętała się burza i statek zaczął tonąć, załoga umieściła obraz Maryi na maszcie, błagając o ocalenie. Sztorm zaskakująco szybko ucichł, co przypisano właśnie wstawiennictwu Matki Bożej.

Gliwiccy redemptoryści mają pomysł, w jaki sposób nadal rozwijać kult Matki Bożej Nieustającej Pomocy. – Przede wszystkim chcemy pielęgnować nabożeństwo Nieustannej Nowenny, bo właśnie tym ma się charakteryzować sanktuarium. Ze względów bezpieczeństwa na razie nie możemy zapewnić otwartego kościoła przez cały dzień, ale jest boczna kaplica adoracji Najświętszego Sakramentu. Prowadzimy też spowiedź w ciągu dnia, żeby dać wiernym okazję do pojednania – mówił w rozmowie z "Gościem" jeszcze przed ogłoszeniem sanktuarium o. Piotr, proboszcz parafii.

Ważnym aspektem w planach duszpasterskich nowego sanktuarium będą diecezjalne pielgrzymki. – W grudniu będziemy starali się zaprosić tu górników i pracowników kopalń. Drugą grupą będą piekarze i cukiernicy. Do tej pory w święto ich patrona św. Klemensa w naszym kościele gromadzili się członkowie cechu gliwickiego, a teraz chcemy to rozszerzyć na całą diecezję – zapowiada redemptorysta.


Więcej o historii kościoła i nowym sanktuarium przeczytasz w najnowszym numerze "Gościa Gliwickiego" oraz TUTAJ.

Zobacz również: