Homozwiązki? Problem niszowy

PAP |

publikacja 07.07.2015 06:57

Zaledwie kilkaset par jednopłciowych rocznie chciałoby w Polsce zalegalizować swój związek, informuje "Rzeczpospolita", powołując się na raport demografów z Uniwersytetu Łódzkiego.

Homozwiązki? Problem niszowy Jakub Szymczuk /Foto Gość Parada Równości w Warszawie

Badacze oparli swoje wyliczenia na statystykach innych państw Europy Wschodniej, gdzie takie związki są dozwolone, jak Czechy, Słowenia czy Węgry. W 2014 r. w Czechach zarejestrowano 830 takich par, w Słowenii - 360, a na Węgrzech - 260.

Polska pod tym względem jest bardzo podobna do krajów naszego regionu i odsetek zarejestrowanych takich związków byłby pomiędzy Czechami a Węgrami, twierdzą łódzcy demografowie.

Ich szacunkami oburzone są środowiska LGBT, które razem ze Stowarzyszeniem Lambda przeprowadziły swoje badania w 2012 r. Wyszło z nich, że aż 70 proc. gejów i lesbijek (w Polsce zdaniem organizacji progejowskich to ok. 2 mln osób, ale dane te nie mają poparcia w żadnych badaniach i najprawdopodobniej są sfałszowane, by zwiększyć medialnie wrażenie, że homozwiązki to duży problem społeczny) chciałoby zarejestrować swój związek, a co druga osoba homoseksualna marzy o małżeństwie.