Czyj to rzecznik?

Barbara Gruszka-Zych

GN 29/2015 |

publikacja 16.07.2015 00:15

Adam Bodnar nadaje się co najwyżej na rzecznika ruchu LGBT. Prawa obywatelskie, których ma bronić, rozumie bowiem bardzo wybiórczo.

Adam Bodnar jest kandydatem na rzecznika praw obywatelskich zgłoszonym przez PO i SLD Paweł Supernak /PAP Adam Bodnar jest kandydatem na rzecznika praw obywatelskich zgłoszonym przez PO i SLD

Uważa, że dziecko potrzebuje do prawidłowego rozwoju ojca i matki, ale chce przyznania prawa do adopcji parom homoseksualnym. Jest zwolennikiem zakazu finansowania lekcji religii przez państwo, ale nie widzi niczego złego we wspieraniu przez to samo państwo lewicowego modelu edukacji seksualnej. Chwali się, że jest kandydatem obywateli, ale lista organizacji popierających go nie pozostawia cienia wątpliwości, że stoi za nim bardzo specyficzna grupa obywateli. Znajdują się na niej m.in.: proaborcyjna Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, promujące in vitro stowarzyszenie Nasz Bocian, fundacja Feminoteka oraz związane z ruchem LGBT (lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transseksualnych i transgenderycznych): Lambda Warszawa i fundacja Trans-Fuzja. A co szczególnie ciekawe, kandydaturę Adama Bodnara na rzecznika praw obywatelskich zgłosiła PO, ciągle kreująca się na partię konserwatywną. Wszystko to ku wielkiej radości lewicy, która, rekomendując tego samego kandydata, pokłada w nim nadzieję na osłabienie chrześcijańskich wpływów w życiu publicznym.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.