Ingres abp. Andrzeja Dzięgi, metropolity szczecińsko-kamieńskiego

KAI/jk

publikacja 04.04.2009 20:18

"Staję na ziemi, która szczególnie w ostatnich dziesięcioleciach po II wojnie światowej była świadkiem wielkiego i odważnego świadectwa wiary" - mówił w homilii podczas ingresu do katedry św. Jakuba Apostoła w Szczecinie nowy metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga.

Wspominał kapłanów zasłużonych dla budowy Kościoła na Pomorzu Zachodnim, zaapelował też do polityków o większą wrażliwość na sprawy Szczecina, zwłaszcza w kontekście rosnącego na tych terenach bezrobocia. Oprócz polskich biskupów w uroczystości wzięli udział także hierarchowie z Niemiec, Danii, Słowacji, Ukrainy i Białorusi. Uroczystość ingresu rozpoczęła się o godz. 11 przed drzwiami katedry. Nowego metropolitę przywitali biskup pomocniczy archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej Marian Błażej Kruszyłowicz oraz przedstawiciele kapituły katedralnej z proboszczem katedry ks. Janem Kazieczką. Słowa podziękowania za 10 lat posługi metropolity skierował do abp. Zygmunta Kamińskiego bp Marian Błażej Kruszyłowicz, biskup pomocniczy szczecińsko-kamieński. Powiedział, że abp Kamiński „wpisał się na trwałe w dzieje Kościoła na Pomorzu Zachodnim”, przejmując tradycję historyczną dawnych diecezji: kołobrzeskiej, wolińskiej i kamieńskiej. Jako szczególną inicjatywę troski o rozwój kultury i nauki chrześcijańskiej wskazał powołanie przez abp. Kamińskiego Wydziału Teologicznego na Uniwersytecie Szczecińskim. Z kolei zwołanie w 1999 r. I Synodu Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej było „okazją do ożywienia wszystkich form duszpasterstwa”. Arcybiskup Kamiński podkreślił, że przez 10 lat swojej posługi towarzyszyło mu przekonanie, że najważniejsze jest tworzenie atmosfery jedności wiernych i duchowieństwa. - Istotą wszelkich działań jest miłość. Ona ostatecznie się liczy, ważny jest każdy jej przejaw, każdy okruch - powiedział. Podziękował za współpracę pierwszemu metropolicie szczecińsko-kamieńskiemu abp. Marianowi Przykuckiemu, biskupom pomocniczym Janowi Gałeckiemu i Marianowi Błażejowi Kruszyłowiczowi. Wspomniał ponadto o śp. abp. Kazimierzu Majdańskim. „Z perspektywy lat widzę dokładnie, jak wiele zawdzięczam wytrwałej modlitwie, ofiarnej pomocy, miłości okazanej przez ludzi Kościoła - ludzi dobrej woli” - dodał ustępujący metropolita. Podziękował papieżowi Benedyktowi XVI za posłanie na „zroszone męczeńską krwią” ziemie Pomorza Zachodniego, na których działał św. Otton z Bambergu, abp. Dzięgę, profesora bliskiego jemu sercu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk odebrał od abp. Kamińskiego pastorał, czyli symbol władzy biskupiej i przekazał go abp. Andrzejowi Dziędze, który w ten sposób oficjalnie objął urząd metropolity. Abp Kowalczyk podziękował abp. Kamińskiemu za „troskliwość pasterską” i kontynuację budowania Kościoła na Pomorzu Zachodnim po jego poprzednikach, m.in. biskupie Jerzym Strobie i abp. Majdańskim. Wyraził mu także wdzięczność za wieloletnią pracę w różnych gremiach Konferencji Episkopatu Polski: Radzie Prawnej, Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu, Komisji ds. Duszpasterstwa oraz Kościelnej Komisji Historycznej, w której działał „na rzecz normalizacji stosunków Państwo-Kościół”. Nowy metropolita przyjął z kolei homagium, które na znak czci i posłuszeństwa złożyli biskupi pomocniczy, przedstawiciele Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego, a także reprezentanci diecezji, m.in. duchowni, przedstawiciele świata pracy i rodzin oraz stowarzyszeń religijnych. Następnie rozpoczęła się uroczysta Eucharystia, której przewodniczy abp Dzięga.

W homilii abp Dzięga powiedział, że przychodzi na Pomorze Zachodnie, niosąc całe swoje dotychczasowe życie i przekonanie odziedziczone po rodzicach, że „w sprawach Kościoła trzeba być jednoznacznym”. – To, co dla Kościoła i Polski – jest ważniejsze od wszystkich innych spraw – powiedział. Dodał, że wyniósł z domu rodzinnego także przeświadczenie, że roli nauki i wiedzy w życiu człowieka. – Wiedza to bogactwo, którego ci już nikt nie odbierze - dodał abp Dzięga. „Chciałbym, aby duch modlitwy, nauki i pracy był obecny we mnie i w tym czasie, który się rozpoczyna” – stwierdził metropolita szczecińsko-kamieński. Powiedział następnie, że przychodzi z Kościoła sandomierskiego, przynosząc ze sobą doświadczenie kapłaństwa i pracy w różnych środowiskach, które jednak „pozostaje jedną wielką służbą”. Wspomniał, że jako młody kapłan był z wizytą na wyspie Wolin, odwiedził także szczecińską katedrę, która była już odbudowana, ale „czuć było jej rany i surowość po wojennych zniszczeniach”. – Ból dziesięcioleci aż przenikał człowieka, gdy się na nią patrzyło - powiedział abp Dzięga. Nazwał ją „skarbcem wiary, który raz zakorzeniony w tej ziemi, nawet wichrami poruszany i smagany, trwa i przyjmuje kolejne pokolenia”. „Stajemy na tej ziemi, która szczególnie w ostatnich dziesięcioleciach po II wojnie światowej była świadkiem wielkiego i odważnego świadectwa wiary” - mówił abp Dzięga. Przypomniał o wizytach w Szczecinie Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego, który „traktował to miasto jako symbol Polski powojennej”. – Przybywał i patrzył, pytał i doradzał, błogosławił i pouczał. Jego duch jest tutaj obecny, jestem pewien, że wielbi Boga razem z nami - powiedział arcybiskup. Nowy metropolita szczecińsko-kamieński przypomniał także postać bp. Wilhelma Pluty, ordynariusza gorzowskiego w latach 1972-1986, który odegrał wielką rolę w budowaniu Kościoła w północno-zachodniej Polsce. Jako pierwszy w Polsce stworzył duszpasterstwo rodzin. – Ta ziemia ma zdrowe fundamenty, na których stanął lud wyrazisty w wierze, chcący te ziemie zagospodarowywać i czynić radosną, kontynuować zadania powierzone przez Boga – powiedział abp Dzięga. Poprosił także o modlitwę w intencji swojej posługi po to, aby dobrze „odczytywać znaki Boże, aby Boża wola była silniejsza niż ludzkie kalkulacje”. – Wołamy, aby w tym pokoleniu dotkniętym wieloma problemami i w tym miejscu, tak trudnym dla Polski i dla Europy, rozlał się na nowo Boży Duch” – stwierdził abp Dzięga. List do nowego metropolity szczecińsko-kamieńskiego w imieniu Konferencji Episkopatu Polski przeczytał abp Stanisław Gądecki. „Niech Duch Święty kieruje twoimi krokami tak, abyś mógł jak najowocniej wypełnić zadanie związane z nauczaniem Słowa Życia, uświęcaniem ludu Bożego i przewodzeniem w miłości temu ludowi. Pamiętaj, abyś nie wyjawiał tego, co należy przemilczeć i nie ukrywał tego, co należy powiedzieć. Byś umiał dobrze sprawować władzę, czyli, aby twoja surowość nie była twarda, a miłość – zbyt miękka. Niech twoje wcześniejsze posługiwanie w diecezji sandomierskiej pozostanie głęboko w twoim sercu i twojej wdzięcznej pamięci” – napisali biskupi. Przed zakończeniem Eucharystii abp Dzięga zwrócił się m.in. do środowisk akademickich oraz władz samorządowych Szczecina. Zaapelował o jedność i skuteczność w działaniu na rzecz tych, którzy wskutek ostatnich zwolnień pracowniczych, szczególnie w szczecińskiej stoczni, są poszkodowani. „Nie ustawajcie w trosce o sprawy ludzi. Ludzkie sprawy wymagają ludzkiego podejścia. Może się wydawać, że w szerszej perspektywie to niewielki procent, ale dla konkretnej rodziny nawet jedno miejsce pracy to sto procent” – powiedział. Zaapelował też do polityków z Warszawy, by częściej zauważali Szczecin. „Mówcie nie tylko, że to jeszcze Polska, ale że to teraz najważniejsze miejsce w Polsce” – dodał abp Dzięga. 13 kwietnia o godz. 12.00 abp Dzięga odbędzie także uroczysty ingres do konkatedry św. Jana Chrzciciela w Kamieniu Pomorskim. lk / ju