Najtrudniejsza pielgrzymka: Polska prasa o wizycie Benedykta XVI w Izraelu

Rzeczpospolita/ Gazeta Wyborcza

publikacja 09.05.2009 11:12

Przed pielgrzymką Benedykta XVI do Izraela polska prasa przypomina swoisty raport z problemów.

Przypomina się - obwiniając papieża - problemy w stosunkach katolicko-żydowskich wywołane słowami modlitwy wielkopiątkowej, sprawą bpa Williamsona i planowaną beatyfikacją Piusa XII. Przypomina się także wizytę Benedykta XVI w Auschwitz w 2006 roku i wyrażane wówczas niezadowolenie, że papież nie przeprosił za "katolicki antysemityzm". - Odmówił wzięcia odpowiedzialności i jako potomek Niemców, i głowa Kościoła wychowującego niegdyś wiernych w pogardzie dla Żydów - przypomina ówczesne wypowiedzi krytyków papieża "Gazeta Wyborcza". Prasa zauważa także, że papież odwiedza również kraje muzułmańskie, co w sytuacji konfliktu w Ziemi Świętej nie spodoba się Izraelowi. "Przekonanie o propalestyńskości Kościoła katolickiego jest w Izraelu bardzo silne" - zauważa Rzeczpospolita i cytuje wypowiedzi prof. Minerbiego, byłego dyplomaty i specjalisty ds. stosunków katolicko-żydowskich w Izraelu, który uznał, że papież jest wobec Izraela nie fair, gdyż tylko w tym bliskowschodnim państwie społeczność chrześcijańska wzrasta liczebnie. Przypomina się także, że również muzułmanie mieli pretensje do Benedykta XVI o wypowiedź w Ratyzbonie. Papież zacytował wówczas (i polemizował) z wypowiedzią bizantyjskiego cesarza Manuela II Paleologa. Media podały ten fragment jako stanowisko papieża, co wywołało oburzenie muzułmanów. - Będę pielgrzymem pokoju. Dam świadectwo zaangażowania Kościoła na rzecz ludzi, którzy chcą praktykować dialog i pojednanie. I osiągnąć trwały pokój - przypomina "Gazeta" słowa papieża. To zdanie tonie jednak wśród licznych wymienianych "powodów do niepokoju". Papież będzie bardzo ostrożny w swoich wypowiedziach, ale jestem przekonana, że nie pominie żadnej istotnej kwestii - stwierdziła w wideokomentarzu na stronie "Rzeczpospolitej" Ewa K. Czaczkowska. Ojciec Święty będzie jej zdaniem mówił o pokoju i warunkach, na których powinien być zbudowany. Być może wspomni także o prawie do posiadania własnego państwa i o prawie wzajemności: prawie do podobnego traktowania chrześcijan w krajach muzułmańskich, jak oni sami chcieliby być traktowani w krajach europejskich. Samo podjęcie tych tematów byłoby sukcesem tej wizyty - zauważa. Przypomina też, że pielgrzymka Benedykta XVI do Ziemi Świętej ma także za zadanie umocnić w wierze żyjących tam chrześcijan. Ich sytuacja ekonomiczna znacznie się pogorszyła po wybudowaniu muru oddzielającego Palestynę od Izraela, co powoduje emigrację wielu z nich.