Papieska pielgrzymka w prasie izraelskiej i arabskiej

Radio Watykańskie/k

publikacja 14.05.2009 07:01

Największe dzienniki izraelskie otwierały wczorajsze wydania od zdjęcia Papieża przy Ścianie Płaczu. Główny tytuł w The Jerusalem Post zwraca jednak uwagę na inny problem: „Papież skarży się na emigrację chrześcijan".

Dziennik zauważa, że Benedykt XVI oskarżył władze – nie precyzując jednak, które – o nierespektowanie obecności chrześcijan w tym regionie. W artykule wstępnym mowa jest o ograniczeniach dialogu międzyreligijnego. The Jerusalem Post przypomina, że bohater poniedziałkowego incydentu, szejk Tamimi nie reprezentuje Hamasu, lecz „umiarkowany” nurt palestyńskiego islamu. „Jego nie mniej umiarkowani chrześcijańscy rodacy – czytamy we wstępniaku – wymachiwali natomiast przed Papieżem flagami Organizacji Wyzwolenia Palestyny. Nie usłyszeliśmy też jeszcze przeprosin władz palestyńskich za incydent Tamimiego. Jest jedna rzecz, o której się nie mówi, a mianowicie, że dialog międzyreligijny popierają jedynie niemuzułmanie”. Wewnątrz dziennika inny artykuł: „Papież obiecuje głównym rabinom, że Kościół wyrzeknie się wszelkiego prozelityzmu wśród żydów”. Z kolei dyrektor izraelskiego biura Centrum Szymona Wiesenthala analizuje przemówienie Papieża w Yad Vashem. W jego przekonaniu papieskie słowa o współczuciu były właściwe i zostały dobrze przyjęte. Benedykt XVI nie skorzystał jednak z okazji, by zrobić krok naprzód w procesie pojednania. W tym samym dzienniku znajdziemy też długi artykuł o konferencji prasowej ks. F. Lombardiego, pod tytułem: „Watykan zdziwiony krytycznymi uwagami na temat przemówienia w Yad Vashem”. Temu przemówieniu wiele uwagi poświęcił też izraelski dziennik Ha’aretz. Artykuł redakcyjny na pierwszej stronie opatrzony został tytułem: „Niewykorzystana szansa”. „Miliony szekli, które Izrael zainwestował w okazanie gościnności Papieżowi, poszły na marne – czytamy we wstępniaku. – W przemówieniu zabrakło bowiem słowa «przepraszam»”. Natomiast na kolejnych stronach gazety obszernie przedstawiono opinię rabina Arthura Schneiera z Nowego Jorku, który stanął w obronie Benedykta XVI. Jego zdaniem nie można się koncentrować na jednym tylko przemówieniu. Natomiast prasa arabska dość życzliwie odbiera papieską podróż. Palestine Press najwięcej uwagi poświęca wizycie w meczecie. Z gazety tej dowiadujemy się, że muzułmańscy zwierzchnicy religijni, którzy podejmowali Papieża, poprosili, by Watykan potwierdził stanowisko Kościoła katolickiego w sprawie Palestyny, podkreślając, że lud palestyński ma prawo do wolności, niezależności i niepodległości. Opowiedzieli oni również Benedyktowi o sytuacji więźniów palestyńskich i o izraelskich prześladowaniach. Dziennik Alayyam poświęcił papieskiej wizycie tylko jeden artykuł, który relacjonuje wizytę w meczecie. Gazeta podkreśla dobre relacje między chrześcijanami i muzułmanami oraz cytuje Benedykta XVI, mówiącego o potrzebie dialogu dla pokoju i sprawiedliwości na świecie. Przytacza również opinie przywódców palestyńskich, według których relacje między chrześcijanami i muzułmanami mogą być wzorem dla całego świata. W artykule opisano też sytuację w Jerozolimie, która wydaje się być miastem okupowanym przez wojska izraelskie, ze względu na drakońskie środki bezpieczeństwa, w tym na zakaz wstępu do starego miasta obywateli poniżej 55. roku życia. Dziennik Alhayat Aljadida pisze o ostrej krytyce, z jaką Benedykt XVI spotkał się w Izraelu. Podaje też, że wielki mufti poprosił Papieża o interwencję w sprawie izraelskiej okupacji. „Papież wszedł do Meczetu Skały i potwierdził, że w Jerozolimie nie ma miejsca na odwet i przemoc” – czytamy w jednym z podtytułów. Arabski dziennik zaznacza, że od swego przybycia do Tel Awiwu Papież nie przestaje być krytykowany przez Izrael za swą obojętność na cierpienia Żydów. Popularny dziennik Al Quds w tytule cytuje słowa rzecznika prasowego Stolicy Apostolskiej, negującego przynależność Benedykta XVI do Hitlerjugend. Dziennik obszernie relacjonuje wypowiedź ks. Lombardiego i podkreśla, że Arabów nie interesuje przeszłość niemieckiego Papieża, Izrael zaś atakuje Benedykta XVI, by pomniejszyć znaczenie podróży. Al Quds wyraża też nadzieję, że wizyta w obozie Aida przypomni światu los uchodźców pochodzących z 48 arabskich wiosek, zniszczonych przez Izrael w 1948 r., a także lepiej ukaże izraelski mur, który wprowadza w tym regionie prawo apartheidu. Dziennik przypomina też, że Papież już po raz trzeci spotka się z prezydentem Abu Mazenem. Przegląd prasy w Jerozolimie przygotowali: J. Mouhanna, R. Piermarini, S. von Kempis