Ks. prof. Wincenty Myszor świętuje jubileusz

mr/jad

publikacja 21.05.2009 21:44

Konferencję naukową pod hasłem "Natura i cechy zgromadzenia liturgicznego chrześcijan" przygotowano dzisiaj, 21 maja, na Wydziale Teologicznym UŚ. Podczas konferencji odbyła się ceremonia wręczenia Księgi Jubileuszowej ks. prof. dr. hab. Wincentemu Myszorowi.

Księdzu prof. Wincentemu Myszorowi (z lewej) gratulował metropolita katowicki Damian Zimoń; Fot Mirosław Rzepka Ogółowi społeczeństwa ks. prof. Wincenty Myszor znany jest najbardziej dzięki wydaniu jego przekładu „Ewangelii Judasza”. Przetłumaczył tekst z języka koptyjskiego i prasa zwróciła uwagę na to dokonanie. Jubilat na co dzień zajmuje się patrologią, historią starożytnego chrześcijaństwa i literaturą starochrześcijańską, a także gnozą. Opublikował m.in. polskie przekłady tekstów z Nag Hammadi oraz liczne tłumaczenia tekstów gnostyckich. Stworzył też Wydział Teologiczny (WT) Uniwersytetu Śląskiego. - Dla mnie prof. Wincenty Myszor jest tym, który zorganizował Wydział Teologiczny – mówi obecny dziekan WT ks. prof. UŚ dr hab. Andrzej Żądło. – Od 1998 roku, kiedy otrzymał od arcybiskupa nominację, w ciągu dwóch lat doprowadził do powstania struktur wydziału. Kiedy w 2001 roku wydział zaczął funkcjonować formalnie, Jubilat został jego dziekanem i pełnił tę funkcję przez dwie kadencje. Ks. dr Andrzej Uciecha studiuje u Jubilata od wielu lat. – W seminarium jego wykłady tak mnie ujęły, że postanowiłem pisać magisterium pod jego kierunkiem – wspomina. – Potem był doktorat, a teraz drukuje się już moja habilitacja, napisana pod jego okiem. Profesor jest profesjonalistą, rewelacyjnym fachowcem. Tego profesjonalizmu wymagał zawsze od magistrantów, ale także jako dziekan na wydziale. Jako człowiek jest bardzo otwarty i błyskotliwy. Wciąż nas zaskakuje wiedzą na temat naukowych nowinek – imponuje mi jego wiedza o patrologii orientalnej i w ogóle światowej. To wielka postać polskiej nauki, choć może niedoceniana z powodu niszowej dyscypliny, którą się zajmuje – dodaje ks. Uciecha. - Nasza diecezja jest młoda i WT nie ma jeszcze dziesięciu lat, więc to wspaniała uroczystość – powiedział metropolita katowicki arcybiskup Damian Zimoń. – Zazwyczaj mamy jubileusze kapłaństwa czy małżeństwa, a nie pracy naukowej. Myślę, że warto podkreślać zasługi ks. prof. Wincentego Myszora, bo jest naukowcem światowego formatu, a w Katowicach doprowadził w krótkim czasie do powstania WT, który ma już pełne prawa uniwersyteckie. To wielka zasługa, za którą nie raz płacił nawet zdrowiem.

Uroczystość była bardzo ciepła, co dowodzi z pewnością, że wszyscy obecni lubią Jubilata. Jego sylwetkę zarysował ks. dziekan Żądło. Potem odczytano niektóre tylko listy gratulacyjne, a nadeszły między innymi od kardynałów Zenona Grocholewskiego i Stanisława Nagy’ego, wieku arcybiskupów i biskupów, od rektorów, dziekanów i pracowników naukowych z uczelni na całym świecie. Na spotkaniu obecny był biskup legnicki Stefan Cichy. Przemówił on w imieniu wszystkich biskupów, wywodzących się z archidiecezji katowickiej. Wszyscy mówcy podkreślali osiągnięcia Jubilata, wskazując na dobro, które uczynił swą ciężką pracą. Mówili też o zasługach poza naukowych. Najwyraziściej jednak wybrzmiały o frazy o jego ludzkim podejściu zarówno do starożytnych autorów, jak i do współczesnych ludzi – współpracowników i studentów. Ks. prof. Stanisław Longosz z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego sam niedawno przeżył podobną uroczystość na swojej uczelni. – Oni nas tak honorują, bo chcą nam dać do zrozumienia, że pora odchodzić – żartował, zwracając się do Jubilata i swego przyjaciela. Wspomniał też profesora, który ukształtował ich zainteresowania, wybitnego patrologa ks. prof. Mariana Michalskiego. Księga Jubileuszowa zawiera rozprawy i artykuły dotyczące postaci ks. prof. dr. hab. Wincentego Myszora, a także skierowane do niego listy gratulacyjne, które nadeszły z całego świata. Ten wybitny patrolog świętował bowiem dzisiaj 40-lecie swej pracy naukowej i dydaktycznej. Rozpoczynał w 1969 roku w warszawskiej Akademii Teologii Katolickiej. Tam przeszedł wszystkie stopnie naukowej kariery, aż po tytuł profesora. Zwyczaj przygotowywania Księgi Jubileuszowej z okazji jubileuszu pracy naukowej znany jest na wielu uniwersytetach. Publikację przygotowują koledzy jubilata, umieszczając w niej teksty zaproszonych autorów, poświęcone jego postaci. Zatytułowano ją „Omnia tempu habent”, czyli wszystko w swoim czasie. - Cieszę się, że tego dożyłem, bo to nie jest oczywiste – wyznał ks. prof. Wincenty Myszor po zakończeniu uroczystości. – Trochę mnie bawi, że 40-lecie pracy naukowej świętuję na WT, który działa niespełna 10 lat. Ale mamy rozpoczęte już trzy habilitacje i takie rzeczy chcę tu oglądać póki żyję. Licznie zebrani naukowcy, studenci i goście mogli również obejrzeć okolicznościową wystawę, poświęconą dorobkowi naukowemu ks. prof. dr. hab. Wincentego Myszora.