Bp. Pieronek: Moment wyniesienia polskiego papieża na ołtarze jest bliski

Polska/k

publikacja 25.05.2009 08:49

Jest bardzo prawdopodobne, że polski papież będzie ogłoszony błogosławionym już w przyszłym roku, pięć lat od śmierci - mówi w wywiadzie dla dziennika "Polska" biskup Tadeusz Pieronek.

Zdaniem biskupa Pieronka fakt, iż na spotkaniu komisji teologów z 13 maja jednomyślnie przyjęto positio "to dowód na to, że heroiczność cnót polskiego papieża była dla członków komisji bezsporna. Każdy z nich uznał, że zebrane w procesie dowody wystarczają, by ogłosić Jana Pawła II błogosławionym. Nie było dyskusji, bo trudno dyskutować, kiedy wszyscy są tego samego zdania". Teraz pozostaje czekać na orzeczenie komisji kardynałów, którzy mają wydać dekret potwierdzający heroiczność cnót Jana Pawła II i przekazać go Benedyktowi XVI. Papież na podstawie dekretu podejmie decyzję o wyniesieniu na ołtarze Jana Pawła II. Jakkolwiek ten ostatni etap wydaje się raczej formalnością to "na sto procent nie da się wykluczyć, że stanie się coś, co wpłynie na decyzję komisji kardynalskiej. Ale wydaje mi się to bardzo mało prawdopodobne" mówi biskup Tadeusz Pieronek. Hierarcha podkreśla jednak, iż "trzeba pamiętać, że liczące 2,5 tys. stron positio właśnie dlatego jest tak obszerne, że zebrano tu maksimum dokumentów opisujących życie, świętość, dokonania Jana Pawła II. Zbieranie tych materiałów było bardzo żmudne i wnikliwe, dlatego prawdopodobieństwo, że nagle wypłynie coś, co rzuci nowe światło na postać Ojca Świętego, jest znikome. Nie sądzę, żeby jakiekolwiek sprawy mogły stanąć na przeszkodzie beatyfikacji Jana Pawła II" Zapytany dlaczego dokument o cudzie (uzdrowienie francuskiej zakonnicy z choroby Parkinsona) za wstawiennictwem Jana Pawła II, nie został jeszcze przyjęty i przekazany kardynałom jak positio, biskup Pieronek tłumaczy że "badanie cudu musi trwać dłużej, bo zajmują się tym nie tylko teologowie, ale też lekarze. Chodzi przecież o uzdrowienie z poważnej choroby i uznanie, że objawy ustąpiły bez udziału działań medycznych. Lekarze zasiadający w powołanej przez Watykan komisji muszą przeanalizować przebieg choroby u tej zakonnicy i bezspornie uznać, że uzdrowienia nie da się racjonalnie wytłumaczyć. Ale skoro sumariusz o cudzie jest już gotowy, to zostanie wkrótce przyjęty i przekazany kardynałom. Dlatego mówiłem, że proces beatyfikacyjny jest już na końcowym etapie i moment wyniesienia polskiego papieża na ołtarze jest bliski".