Czy globalizacja może być etyczna?

Ks. Rafał Skitek, Papieski Uniwersytet Gregoriański, Rzym

publikacja 25.04.2009 22:24

„Wartości etyczne i integralny rozwój osoby ludzkiej w dobie globalizacji" to temat międzynarodowej konferencji zorganizowanej w dniach 23-24.04.2009 na Wydziale Nauk Społecznych Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie. Wzięli w niej udział wybitni eksperci ze świata nauki, polityki, mediów, Kościoła, a także studenci rzymskich uczelni.

Już na samym początku ks. prof. G. Ghirlanda, rektor Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego przytoczył fragment wydanego przed pięcioma laty Kompendium Nauki Społecznej Kościoła, w którym czytamy: „wszystkie wartości społeczne są nieodłącznie związane z godnością osoby ludzkiej, sprzyjając jej autentycznemu rozwojowi, a są to przede wszystkim: prawda, wolność, sprawiedliwość, miłość” (nr 197). Ks. Ghirlanda wskazał na poszanowanie osoby ludzkiej jako niepodważalne prawo i fundament integralnego rozwoju. „Człowiek – kontynuował – stworzony na obraz i podobieństwo Boga jest podmiotem i celem rozwoju”. Przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”, kard. R. Martino wyraził wdzięczność organizatorom za zaproszenie i podkreślił aktualność oraz złożoność zaproponowanej tematyki. W swoim wystąpieniu kard. R. Martino zarzucił bankom prowadzącym pewne operacje pożyczkowe spekulowanie na ludzkiej nadziei i próbę dominacji nad człowiekiem w czasie przeżywanego obecnie kryzysu ekonomicznego. Przypomniał o prymacie osoby ludzkiej nad instytucjami gospodarczymi i politycznymi oraz obowiązku przestrzegania fundamentalnych praw człowieka. W tym kontekście purpurat odwołał się do chrześcijańskiej koncepcji dobra wspólnego które nie stanowi - jak się mylnie uważa - sumy dóbr jednostkowych, lecz jest dobrem wszystkich ludzi i każdego z osobna (por. Konstytucja duszpasterska Gaudium et Spes, 26). W podobnym tonie wypowiedział się prof. R. Ciminello podkreślając, że idea dobra wspólnego to troska o każdego człowieka, zwłaszcza o osoby najbiedniejsze, zarówno w wymiarze materialnym jak i duchowym. Potrzebne jest zatem rozbudzanie odpowiedzialności i świadomości w tym względzie. Profesor S. Zamagni dodał, że współczesny świat – zwłaszcza w sferze ekonomii i finansów – zapomniał o znaczeniu dobra wspólnego i istnieniu wartości etycznych. Przyczyną takiego stanu rzeczy – zdaniem profesora – jest przyjęcie niewłaściwej i destrukcyjnej antropologii. Widać to wyraźnie na przykładzie współczesnej ekonomii, która całkowicie odcięła się od etyki. Etyka nie tylko wydaje się być mało przydatna ekonomii, ale wręcz jej niepotrzebna. Tymczasem – jak wyjaśniał prof. S. Zamagni – wystarczy sięgnąć do początków nauk ekonomicznych, do „ojca klasyki ekonomii” – Adama Smitha, aby zrozumieć, że nie tędy droga. Ten żyjący w XVII wieku ekonomista i myśliciel był jedną z kluczowych postaci Oświecenia. Jako człowiek o wszechstronnych zainteresowaniach propagował nowoczesne idee ekonomiczne (idea tolerancji, wolny rynek, własność prywatna, system kapitalistyczny) odnosząc je jednak do zasad moralnych i humanizmu. Jako ekonomista i moralista był wrażliwy na kwestie sprawiedliwości społecznej i dobro człowieka. To doskonały przykład współistnienia etyki i ekonomii. Trudno więc mówić o integralnym rozwoju człowieka kiedy zapomina się o fundamentalnym odniesieniu do etyki. Prof. E. Masini zwróciła uwagę słuchaczy na dokonujące się coraz szybciej przemiany gospodarcze i ekonomiczne we współczesnym świecie. To one w znacznej mierze napędzają proces globalizacji.

Prof. D. Salvatore z Nowego Jorku zauważył, że na proces globalizacji składają się cztery elementy: globalizacja upodobań (wprowadzenie identycznego produktu w jednakowym czasie w różnych częściach świata), globalizacja produkcji (produkcja dóbr składająca się z komponentów wyprodukowanych na różnych rynkach światowych), globalizacja rynku pracy (możliwość zarządzania firmą z dowolnego miejsca) i globalizacja finansów (szybki i znaczny przepływ środków finansowych). Wyraźnie widać, że w tak postrzeganej globalizacji nie ma miejsca na wartości etyczne. Przypomnijmy fragment orędzia Jana Pawła II na XXXI Światowy Dzień Pokoju z 1 stycznia 1998 r. Ojciec Święty wskazuje w jakim sposób powinien przebiegać proces globalizacji. Stwierdza on, że „globalizacja ekonomii i finansów jest już rzeczywistością, coraz wyraźniej widoczne są też skutki szybkiego rozwoju technik informatycznych (…) Zadaniem jest zatem troska o to, aby globalizacja dokonywała się w klimacie solidarności i by nie prowadziła do marginalizacji”. Trzeba przyznać, że nie da się uniknąć zjawiska globalizacji. Poprzez galopujący postęp informatyczny i finansowy stała się ona procesem bardzo dynamicznym i nieuniknionym. Można jej jednak nadać właściwy kierunek sprawiając, by nie prowadziła do wykluczenia biednych społeczeństw kosztem bogatych, ale do ich realnego rozwoju. Dobrze ukierunkowana globalizacja przy mądrej polityce światowej, może przyczynić się do wzrostu produkcji poszczególnych państw. Taki wnioski wysunął prof. D. Salvatore. Odnosząc się do sytuacji światowego kryzysu ekonomicznego i finansowego wspólnie zastanawiano się nad jego przyczynami i konsekwencjami. Przytoczono wiele propozycji, sugestii i przemyśleń. To oczywiście problem bardzo złożony wymagający dogłębnych analiz i refleksji. G. Escobar, ambasador Kolumbii przy Stolicy Apostolskiej zauważył, że wszystkie kryzysy światowe (w tym także wojny) są ściśle związane z upadkiem wartości etycznych. Dzisiaj – jak tłumaczył – bardzo mocno podkreśla się tolerancję jako nadrzędną wartość życia. Ona jednak prowadzi do obojętności – obojętności względem innych, a nawet względem siebie. Co robić? Potrzebne jest zrewidowanie ludzkiego życia, przeorganizowanie systemu ekonomicznego i finansowego, w którego centrum byłby człowiek, a nie spekulacja i zysk za wszelką cenę. W podobnym tonie brzmiały słowa Benedykta XVI podczas środowej audiencji generalnej 22.04.2009, który omawiając życie św. Ambrożego Autperta powiedział: „ten święty napisał traktat o zgubnych skutkach chciwości (De cupiditate), a obecny kryzys gospodarczy dowodzi, iż to właśnie zachłanność jest źródłem wszelkich przywar i wszelkiego zła”. Jedyną i pewną drogą do wyjścia z kryzysu wydaje się być powrót do właściwego obrazu człowieka, do takiej antropologii, która będzie promowała godność osoby ludzkiej. Mądrość życia polega na dokonaniu właściwego wyboru: musimy zdecydować co pozostawić, co porzucić. Zaś kluczem do prawdziwego szczęścia jest uświadomienie sobie, że wszyscy jesteśmy pielgrzymami.