GOSC.PL |
publikacja 20.08.2015 14:20
Do Zatoki Gdańskiej zawitały delfiny butlonose. W pierwszej połowie sierpnia widziano je w rejonie Helu, Kaliningradu i Kłajpedy. Początkowo spodziewano się, że to żart, ale właśnie informację tę potwierdzili naukowcy.
Delfin butlonosy jest jednym z najpopularniejszych gatunków delfinów
Wikipedia
Pierwszą informację o "skaczących morświnach" w rejonie Helu specjaliści ze Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego otrzymali 8 sierpnia. Informator, niestety, nie udokumentował swojego spostrzeżenia. Naukowcy przyjęli tę informację z rutynową rezerwą, ponieważ delfiny butlonose (Tursiops truncatus) są w Bałtyku bardzo rzadko widywane. Ostatnie doniesienie zanotowano w XIX wieku.
Tymczasem po paru dniach napłynęły kolejne wiadomości o pływających w Bałtyku delfinach. Zwierzęta widziano 12 sierpnia na wschodnim brzegu Zatoki Gdańskiej i 14 sierpnia w okolicach Kłajpedy. Informację, że rzeczywiście chodzi o delfiny butlonose, potwierdzili naukowcy z Litewskiego Muzeum Morskiego.
W pierwszej połowie sierpnia delfiny widziano w rejonie Helu Jan Hlebowicz /Foto Gość
Podobnie, jak morświny, są chronione zapisami Dyrektywy Siedliskowej UE oraz Konwencji Bońskiej i jej porozumienia ASCOBANS. Największym zagrożeniem dla ich życia są sieci skrzelowe i podwodny hałas.