Najubożsi nie mogą płacić za recesję

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 28.06.2009 09:38

Ubodzy, zarówno w krajach rozwiniętych, jak i rozwijających się, najdotkliwiej doświadczają skutków kryzysu i najtrudniej jest im się przed nimi bronić - stwierdził w piątek na forum ONZ abp Migliore.

Najubożsi nie mogą płacić za recesję Henryk Przędziono/ Agencja GN

Ubodzy, zarówno w krajach rozwiniętych, jak i rozwijających się, najdotkliwiej doświadczają skutków kryzysu i najtrudniej jest im się przed nimi bronić. Dlatego to właśnie oni powinni się znaleźć w centrum uwagi wszystkich antykryzysowych programów – powiedział 26 czerwca na forum ONZ stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy tej organizacji. Abp Celestino Migliore zabrał głos na zakończonej wczoraj w Nowym Jorku światowej konferencji o kryzysie gospodarczym i finansowym oraz jego skutkach w krajach rozwijających się.

Watykański dyplomata przypomniał dramatyczne dane ujawnione niedawno przez Bank Światowy. Wynika z nich m.in., że w tym roku kolejnych 50, a może nawet 90 mln ludzi stanie na progu skrajnego ubóstwa. Natomiast liczba chronicznie głodujących przekroczy w najbliższych miesiącach 1 mld. Coraz bardziej nierealne jest też osiągnięcie Milenijnych Celów Rozwoju. W takiej sytuacji Kościół na całym świecie dąży do rozbudowy struktur niosących doraźną pomoc potrzebującym. Zarazem jednak apeluje, aby kryzys stał się okazją do zmiany systemu finansowego i gospodarczego poprzez podporządkowanie go zasadom sprawiedliwości, solidarności i pomocniczości. Abp Migliore podkreślił, że pracując nad programami długofalowymi, które są zazwyczaj trudne do realizacji, bo wymagają silniejszego politycznego konsensusu, trzeba też wdrażać programy krótkofalowe, które przyniosą wyraźne polepszenie sytuacji w rozsądnym czasie. Watykański dyplomata potwierdził też poparcie Stolicy Apostolskiej dla nowych regulacji systemu finansowego, które umożliwiłyby większą przejrzystość i skuteczniejszy nadzór.