Kard. Martini odpowiada na pytania

KAI |

publikacja 28.06.2009 20:48

Kard. Carlo Maria Martini zainaugurował dziś swoją rubrykę odpowiedzi czytelnikom „Corriere della Sera”. Purpurat przyjął propozycję gazety, by przez najbliższy rok - w ostatnią niedzielę każdego miesiąca - odpowiadać na najciekawsze pytania i wątpliwości.

„Zaczynam mą współpracę z pewną dozą sceptycyzmu, z przekonaniem, że wielu przyniesie ona zawód”, pisze włoski purpurat. Ubolewa jednocześnie, iż będzie mógł ustosunkować się jedynie do niewielkiej części wysuwanych przez czytelników problemów. „Jeżeli jednak będę się sam mógł czegoś nauczyć, będę zadowolony i uznam, że mój niewielki wysiłek został wynagrodzony”, dodaje kard. Martini.

Pytania zostały podzielone na trzy grupy. Najdłuższa i najbardziej wyczerpująca dotyczy kwestii interpretacji Starego Testamentu i zawartej w nim doktryny. Będąc wybitnym biblistą kard. Martini przypomina, że „kart Starego Testamentu nie należy brać zawsze dosłownie” a podczas jego lektury trzeba pamiętać, że „został on napisany ‘z punktu widzenia Izraela’, to znaczy z wielką wrażliwością na pomyślność narodu”. Interpretując historię Ananiasza i Safiry z Dziejów Apostolskich, emerytowany metropolita Mediolanu zachęca do „zgłębienia znaczenia kłamstwa, jako grzechu pierworodnego, prawdziwego raka wspólnot i społeczeństw”.

Druga grupa listów dotyczy choroby, cierpienia i śmierci. Włoski purpurat, który od lat cierpi na chorobę Parkinsona, przyznaje, że „nigdy nie jesteśmy wystarczająco gotowi na śmierć”. „Ja sam nie wiem, czy w tym momencie zachowam spokój, czy też ulegnę pokusie buntu wobec Boga i losu”. Zgadza się też, że „można modlić się o nagłą i niespodziewaną śmierć”. „Najważniejsze jednak, byśmy patrzyli na to wszystko z ufnością dziecka, skrytego w łonie matki. Mamy bowiem w Bogu Ojca i Matkę, a w Maryi, Matce Jezusa, mamy także widomy wyraz tej miłości”.

Trzecia grupa to lakoniczne, jednozdaniowe odpowiedzi na cztery listy, jak np. „Nieogarniona wielkość religii i jej groteskowe interpretacje” w związku z uwagą czytelnika na temat oportunizmu w spełnianiu dobrych uczynków i „spektakularyzacji uczuć” wobec bliźniego.