W poniedziałek w Katowicach zebrał się Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy. W gotowości strajkowej górnicy z wszystkich spółek mają być od 1 października.

To odpowiedź związkowców na brak realizacji przez stronę rządową porozumienia zawartego 17 stycznia. Przede wszystkim chodzi o opóźnienie w tworzeniu Nowej Kompanii Węglowej. Miała się ona składać z 11 kopalń dotychczasowej spółki i kilku innych zakładów Kompanii Węglowej.

W miniony czwartek Wojciech Kowalczyk, pełnomocnik rządu ds. górnictwa, przekazał, że NKW nie powstanie w kształcie, jaki zapowiadało styczniowe porozumienie. Jej utworzenie miało nastąpić do 30 września. Wszystko wskazuje jednak na to, że problemem tym będzie musiał się zająć kolejny rząd.

Gotowość strajkowa, jak tłumaczył dziennikarzom Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności", niekoniecznie doprowadzi do strajku. - Jeżeli będziemy prowadzili akcje protestacyjne, to nie na takiej zasadzie, że będziemy rwali kamienie i rzucali brukiem, tylko będą to sprytne akcje, które Platformę będą boleć - mówił.

Związkowcy nie wykluczają także "wycieczki" do Warszawy.

Demonstracja w Brzeszczach ma się odbyć 5 października. Później podobne manifestacje mogą zostać przeprowadzone w innych miastach.

Przeczytaj także:

• Rząd nie zrealizuje postanowień z 17 stycznia