O Kominku w Brukseli

Karol Białkowski

publikacja 28.09.2015 19:35

W Parlamencie Europejskim trwa Boleslaw Kominek Youth European Forum.

O Kominku w Brukseli Karol Białkowski /Foto Gość Poznawaniu kard. Bolesława Kominka i listu biskupów polskich do niemieckich służą warsztaty

- To jest kameralne spotkanie. Są tu młodzi ludzie z Polski, Austrii, Węgier, Niemiec i Czech. W takich grupach pracuje się efektywnie - mówi Marek Mutor, dyrektor Ośrodka „Pamięć i przyszłość”.

Co to oznacza? Że do Brukseli przyjechali liderzy swoich środowisk. - To jest przyszła elita w swoich krajach, swoich miastach i dlatego tak bardzo cieszę się z tego seminarium, bo oni poniosą już bardziej pogłębioną wiedzę do siebie - tłumaczy.

Ostatecznie chodzi o to, by wiedza o kard. Kominku i orędziu biskupów polskich do niemieckich się rozchodziła. M. Mutor zwraca uwagę na jeden aspekt z bogatego przesłania sprzed 50 lat. - Biskupi udowodnili, że pojednanie między narodami jest możliwe, nawet w sytuacji niemal beznadziejnej. Wiedza o tym może nam bardzo pomóc w przyszłości, bo wiadomo, że Europa stoi przed wieloma konfliktami i problemami i dobrze byłoby zachować to świadectwo w pamięci - dodaje. Podkreśla, że wiedza o tym krzepi i inspiruje, by poszukiwać dróg rozwiązywania sporów.

Dyrektor ośrodka z całą stanowczością zaznacza, że nie można orędzia biskupów przykładać mechanicznie do współczesności. - To jest inna sytuacja, inna historia, inne konflikty w świecie - przekonuje. Tłumaczy, że można potraktować je jako materiał warsztatowy, by zwrócić uwagę, że pojednanie jest skuteczne wtedy, gdy jest oparte na prawdzie, gdy wypływa z ducha ekspiacji po stronie tych, którzy byli oprawcami, z ducha przebaczenia po stronie ofiar. - Ja bym odradzał powtarzanie takich samych gestów, jak ten z 1965 r., w przyszłości. To świadectwo powinno nas inspirować do poszukiwania własnych oryginalnych dróg.

W pierwszym wykładzie trzydniowego seminarium dr Wojciech Kucharski przybliżył sytuację polityczną w Europie Środkowo-Wschodniej po II wojnie światowej. Zwrócił uwagę, jak bardzo była skomplikowana.

Ukazując tło historyczne dla powstania listu biskupów polskich do niemieckich, zaznaczył, że przez 20 lat po wojnie granica polsko-niemiecka na Odrze i Nysie nie miała ugruntowania prawnego. W związku z tym u ludności polskiej występował ogromny lęk przed rewizjonizmem niemieckim, wykorzystywany dodatkowo przez państwową propagandę.

Stąd działania polskiego episkopatu były wyjątkowe. Czym były uzasadnione? - Podczas Soboru Watykańskiego II powstał klimat dialogu oraz wezwania do pojednania na przyszłość - mówił prelegent. Okazją przełożenia tego klimatu na praktykę były obchody milenium chrztu Polski w 1966 r. - Polscy biskupi zamierzali zaprosić reprezentantów Kościoła z całego świata. Napisano 56 listów i wysłano do różnych episkopatów. Spośród nich tylko jeden został opublikowany i odniósł efekt nie tylko na polu religijnych relacji między Niemcami i Polakami, ale również, w sposób znaczący, wpłynął na polityczne relacje między tymi narodami - wyjaśniał.

Dr Kucharski analizował również przykłady współegzystencji dwóch narodów, do których odwołał się autor listu. Kard. Kominek przekonywał również, że dobrosąsiedzkie relacje znów są możliwe. Prelegent opowiadał również o bliższych i dalszych konsekwencjach listu i powolnym budowaniu coraz bliższych relacji także na gruncie politycznym.

W części warsztatowej uczestnicy seminarium, podzieleni na międzynarodowe grupy, zajęli się analizą treści listu i usłyszanego wykładu. Ich zadaniem było wyjaśnienie trzech zagadnień: co oznaczało „pojednanie” dla kard. Kominka; określenie, czy orędzie jest politycznym dokumentem, czy wręcz przeciwnie oraz czy współcześnie możemy znaleźć analogiczne sytuacje dla relacjach polsko-niemieckich z lat 60. XX w.