Relikwie papieża w Sejmie

Tomasz Gołąb

publikacja 16.10.2015 12:06

Cząstkę krwi św. Jana Pawła II wprowadził do sejmowej kaplicy kard. Kazimierz Nycz. - Niech stanie się wzorem dla innych - mówił metropolita warszawski.

Relikwie papieża w Sejmie Tomasz Gołąb /Foto Gość - Jan Paweł II jest ciągle obecny w życiu Polaków, czerpiemy z jego nauki, inspirujemy się jego myślami - zapewniała marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska

O przekazanie relikwii św. Jana Pawła II, kapsułki z krwią w złoconym relikwiarzu, wystąpił do kard. Stanisława Dziwisza senator Kazimierz Jaworski z Klubu Zjednoczonej Prawicy.

Ozdobny relikwiarz jest darem posłów ustępującej kadencji z różnych partii. Posłowie argumentowali w liście do metropolity krakowskiego, że kaplica sejmowa jest "miejscem, gdzie parlamentarzyści różnych opcji politycznych potrafią wspólnie się modlić i przekazać sobie chrześcijański znak pokoju - ponad podziałami".

Mimo to, przeciwko obecności relikwii św. Jana Pawła II w Sejmie protestowały środowiska Zjednoczonej Lewicy.

Kaplica sejmowa pw. Bogurodzicy Maryi Matki Kościoła znajduje w podziemiach Nowego Domu Poselskiego. Została wyświęcona 1 maja 1993 r. przez kardynała Józefa Glempa, natomiast krzyż ołtarzowy i płaskorzeźbione stacje Drogi Krzyżowej autorstwa Jana Tutaja, ufundowane ze składek parlamentarzystów, zostały poświęcone w czerwcu 2007 r. przez kardynała Kazimierza Nycza.

Cennym elementem wyposażenia kaplicy jest oryginalny fotel papieża Jana Pawła II, który służył mu w czasie wizyty Ojca Świętego w Sejmie w 1999.

W marcu 2006 r. do kaplicy sejmowej wprowadzono  relikwie św. Joanny Beretty Molli. W lutym 2014 r. do kaplicy przekazana została figura „Anioła Dziecka Utraconego”, która jest nawiązaniem do podobnej istniejącej w latach 20. XX wieku. Figura przedstawia anioła trzymającego w swoich rękach małe dziecko nienarodzone i wpatrzonego w oblicze Ojca Niebieskiego.

Aktu ofiarowania dokonano w Częstochowie przy okazji pielgrzymki parlamentarzystów w obecności poprzedniego kapelana sejmowego, ks. Pawła Powierzy.

Wprowadzenie relikwii do kaplicy Sejmu RP nastąpiło w dniu rocznicy wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża - 16 października. Uroczystego wprowadzenia relikwii świętego papieża, w którym wzięli udział posłowie oraz kapelan kaplicy sejmowej i duszpasterz parlamentarzystów ks. Piotr Burgoński, dokonał metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. 

Uroczystość poprzedziła Msza św.  Po niej, w sali kolumnowej Sejmu  odbyła się konferencja "De revolutionibus orbium populorum Ioannis Pauli II”, poświęcona nauce społecznej papieża św. Jana Pawła II.

- Jan Paweł II jest ciągle obecny w życiu Polaków, czerpiemy z jego nauki, inspirujemy się jego myślami i z głęboką wdzięcznością podkreślamy, że niepodległość wzięła swój początek na pl. Zwycięstwa, że wolność zaczęła się wraz z pierwszą pielgrzymką papieża Polaka do ojczyzny - powiedziała marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, otwierając konferencję. Marszałek przyznała też, że nauka społeczna św. Jana Pawła II staje się coraz bardziej aktualna.

Kard. Kazimierz Nycz zwrócił jednak uwagę, że w Kościele obowiązuje jedna nauka społeczna, choć każdy z soborów i każdy z papieży wnosił w nią wiele.

- Nigdy nie traktujemy katolickiej nauki społecznej na wzór jakiejkolwiek ideologii, jako sposobu uszczęśliwiania świata. Raczej jak światło, do którego mogą przyjść wszyscy: chrześcijanie i inni, by zobaczyć w nim swoje projekty. Wiemy, że współczesny świat boryka się z wieloma problemami, nawet większymi niż wykluczenie społeczne. Także z nimi można przychodzić, nikt przecież nikogo do tego nie zmusza, i patrzeć w jaki sposób służąc człowiekowi i rodzinie rozwiązywać te kwestie - powiedział metropolita warszawski, zachęcając do owocnej dyskusji nie tylko na temat wykluczenia. 

W konferencji wzięli udział m.in. rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar, rzecznik praw dziecka Marek Michalak, siostra Małgorzata Chmielewska i ks. prof. Adam Szostek, który odniósł się do aktualnej kwestii przyjmowania przez kraje europejskie uchodźców.

- Jestem bardzo zaniepokojony histerycznymi reakcjami na falę migracji. Taka fala wymaga wielkie roztropności, ale jednocześnie to niezwykła szansa naszego wzrostu w wymiarze uczestnictwa i przeciwdziałania wykluczeniu. Na tym polega miłość bliźniego. Za nich też Chrystus umarł. Kultura powstaje przez dialog, czasem trudny, bolesny, ale nie przez budowanie murów - dodał.